Melodia - Dawid Kwiatkowski

Jesteś jak melodia, gdy spokoju brak

W ciszy tak potrzebna, kiedy jestem sam

Jest noc, noc, trudno mi się przyznać

Pęka szkło, mój ostatni błąd

Zawsze chciałem być jeszcze bliżej niż umiałem

Wśród minionych dni odnaleźć nas

Zawsze chciałem być kimś, kto wie co będzie dalej

Zanim zamknę drzwi, gdzie będziesz Ty?

Czas nie lubi czekać, nie naprawi nas

Jedna wciąż piosenka w głowie będzie grać

Nic nie trzeba więcej, jeśli uda się

Boję się przyszłości, kiedy patrzę wstecz

Zawsze chciałem być jeszcze bliżej niż umiałem

Wśród minionych dni odnaleźć nas

Zawsze chciałem być kimś, kto wie co będzie dalej

Zanim zamknę drzwi, gdzie będziesz Ty?

Gdzie będziesz?

Gdzie będziesz?

Gdzie będziesz?

Gdzie będziesz Ty?

Gdzie będziesz?

Gdzie będziesz?

Gdzie???

Gdzie będziesz Ty?

Gdzie będziesz?

Gdzie będziesz?

Gdzie będziesz?

Sei come una melodia quando non c'è pace

Così necessario in silenzio quando sono solo

È notte, notte, è difficile per me ammetterlo

Il vetro si rompe, il mio ultimo errore

Ho sempre voluto essere ancora più vicino di quanto potevo

Trovaci tra i giorni passati

Ho sempre voluto essere qualcuno che sa cosa sta per succedere

Prima che chiuda la porta, dove sarai?

Il tempo non ama aspettare, non ci risolverà

Suonerà una canzone ancora nella mia testa

Non hai bisogno di nient'altro se ci riesci

Ho paura del futuro quando guardo indietro

Ho sempre voluto essere ancora più vicino di quanto potevo

Trovaci tra i giorni passati

Ho sempre voluto essere qualcuno che sa cosa sta per succedere

Prima che chiuda la porta, dove sarai?

Dove sarai?

Dove sarai?

Dove sarai?

Dove sarai?

Dove sarai?

Dove sarai?

In cui si???

Dove sarai?

Dove sarai?

Dove sarai?

Dove sarai?