Free$tyle - Deemz, Malik Montana, Alberto

Nikt nie stawiał na nas nawet złamanego grosza

Czarny chłopak, napad na bank, nie czekam co los da

Hajsy, brudne interesy, pierze cała Polska

Miejska dżungla nauczyła, jak problemom sprostać

G — niezliczony mamy przebieg w nogach

M — jak upadnę, to wstaje od nowa

2 — najważniejsze to sobą pozostać

L — naszych wrogów zabierają w noszach

Ruchy, biznes w drodze po kolejny milion

Hajs z muzyki zainwestuje w kolejne kilo

Nikt nie widział, nikt nie słyszał, ślad po nim zaginął

Ja pozostaję czysty, nadal incognito, ej

A deal co podpisałem go z majorsem

Wypierze hajs ten co go zarobiłem wcześniej

MDMA dobre jest po granicy Czeskiej

A zbyt największy, na LM’y niebieskie

Chłopak z Raszyna, pewnie słyszałeś na mieście

Rundki w AMG, co tam zapierdala dwieście

Biznesmenem jestem, chociaż nie skończyłem szkoły

Mówi bibic boli, a on wszedł do połowy

Tech pack, dres nike, świeżo ogolony

Flex Nine, Fiesta, nowo narodzony

O dupy się nie martwię, urywają telefony

King Bibič yugo, nowa ikona tej mody

Hotel Warszawa, tysiąc trzysta na wejście

Od ręki za hajs, ona krąży po mieście

Amerykański sen, kolumbijski materiał

Tarcza za Praga Północ, a nie kurwa San Andreas

Trzydzieści ran kłutych, krwią zalany materac

(Trzydzieści ran kłutych, krwią zalany materac)

Kolejne ofiary, system działa jak maszyna

Zapłakana matka, ojciec przysięgał na syna

GM2L

Nikt nie stawiał na nas nawet złamanego grosza

Czarny chłopak, napad na bank, nie czekam co los da

Hajsy, brudne interesy, pierze cała Polska

Miejska dżungla nauczyła, jak problemom sprostać

G — niezliczony mamy przebieg w nogach

M — jak upadnę, to wstaje od nowa

2 — najważniejsze to sobą pozostać

L — naszych wrogów zabierają w noszach

Nessuno scommette nemmeno un centesimo su di noi

Ragazzo nero, rapina in banca, non aspetto cosa porterà il destino

Soldi, affari sporchi, lavati in tutta la Polonia

La giungla urbana ci ha insegnato come affrontare i problemi

G - abbiamo innumerevoli chilometri nelle gambe

M - quando cado, mi rialzo

2 - la cosa più importante è restare se stessi

L - portano i nostri nemici in barella

Movimenti, affari in arrivo a un altro milione

I soldi della musica investiranno in un altro chilo

Nessuno ha visto, nessuno ha sentito, nessuna traccia di lui è stata trovata

Rimango pulito, ancora in incognito, eh

E l'accordo l'ho firmato con il maggiore

Bandirà i soldi che gli ho guadagnato prima

L'MDMA è buono al confine ceco

E anche il più grande, blu per i LM

Un ragazzo di Raszyn, devi averlo sentito in città

Giri nell'AMG, che erano duecento cazzo

Sono un uomo d'affari, anche se non ho finito la scuola

Dice che il tifoso si è fatto male ed è arrivato a metà

Tech pack, tuta nike, rasata fresca

Flex Nine, Fiesta, nuovo nato

Non mi preoccupo per i culi, i telefoni si rompono

King Bibič yugo, la nuova icona di questa moda

Hotel Varsavia, milletrecento per entrare

Senza contanti, si aggira per la città

Sogno americano, materiale colombiano

Scudo per Praga Nord, non San Andreas, cazzo

Trenta coltellate, materasso macchiato di sangue

(Trenta coltellate, materasso macchiato di sangue)

Vittime successive, il sistema funziona come una macchina

Madre in lacrime, il padre ha giurato per suo figlio

GM2L

Nessuno scommette nemmeno un centesimo su di noi

Ragazzo nero, rapina in banca, non aspetto cosa porterà il destino

Soldi, affari sporchi, lavati in tutta la Polonia

La giungla urbana ci ha insegnato come affrontare i problemi

G - abbiamo innumerevoli chilometri nelle gambe

M - quando cado, mi rialzo

2 - la cosa più importante è restare se stessi

L - portano i nostri nemici in barella