Pismakit - Firma, Peja, Gandzior
С переводом

Pismakit - Firma, Peja, Gandzior

Год
2011
Язык
`Polacco`
Длительность
384000

Di seguito il testo della canzone Pismakit , artista - Firma, Peja, Gandzior con traduzione

Testo " Pismakit "

Testo originale con traduzione

Pismakit

Firma, Peja, Gandzior

Оригинальный текст

Ja pierdole taki kity

Gówno plotą

Pozmieniał tak jak chciał

Pomówienia

Chcą winić

Chcą mnie zmieniać- ściema

To bzdury głupoty nie prawdziwe

Nie poświęcą mi uwagi jako osobie publicznej

Chyba że w przypadku kiedy jakiś numer wytnę

I nie chodzi o muzyczkę chcą afery w tle z Ryśkiem

Wtedy nie szczędzą słów pod moim adresem wymrze

Kiedy mam premierę płyty jak się wyrzekli z tym że

Media nie są w stanie zatrzeć śladów naszej działalności

Nawet jeśli zbojkotują mój kolejny złoty nośnik, nie są

Wstanie nam zaszkodzić i zapewne ich to złości

Dziś brak recenzji jest lepszy niż zła recenzja

Którą w znanym miesięcznik ważny dziennikarz umieszcza

Był czas że się spinałem, chciałem wszystkim udowodnić

Przekonać nie przekonanych o swojej prawdziwej wartości

Im bardziej spięci tym szczęśliwsi recenzenci

Bo gdy chcą to ci dowalą bo właściwie ich to kręci

Bo rzetelny dziennikarz, czytaj inaczej pismak

Ze swego dziennikarskiego prawa chętnie skorzysta

Płytę słuchał po łepkach i gotowa recenzja

Cała wiedza na mój temat to Google i Wikipedia

Jego źródłowy materiał?

Gówno, to jakaś farsa

Wciąż kupuje magazyny pod tytułem porażka

Potem dziwią się że pismak jest jak wróg-nie przyjaciel

Bo piszecie o płytach których nie przesłuchacie

Jadę po takiej szmacie jesteś jak Mike Gonzales

Na hip hopie dziennikarstwie ty nie znasz się wcale

Jestem osobą publiczna kiedy kręcisz mi aferę

A gdy mam płyty premierę pisze że jestem penerem

Ile takich chorągiewek piszą jak wiatr zawieje

Wbijam w to kora w z tej farsy się śmieje

Pióro w twoich rękach w niczym oręż pismaku

Słabo nim władasz nie rób sobie obciachu

Dość tej poruty zakompleksiony chłopcze

Tyle o starciu pismaka z tak zwanym hip-hopowcem

Oni piszą, oni kłamią

Karmią głupców tą literatura tanią

Zarabiają na skandalach

Bo dla poczytności tworzy wielka zgraja

Jest afera słodzi nakład

Wytworzona przez nich subiektywna prawda

Idź do diabła aferzysto

Szkalujesz na dobrych ludzi głupia dziwko

Gdzie etyka dziennikarska

Dla zarobku sprzedajcie tanie kłamstwa

Z nas zrobicie enklawę chamstwa

Lecz rzetelnych dziennikarzy w Polsce garstka

Stereotyp i niewiedza oraz ego co daleko was wyprzedza

Artykuły o nas zwykła nędza

By podatnych polaczków kiczem tym podkręcać

Wiadomo nie od dzisiaj że dziennikarz to hiena

Etyki w tym zawodzie w dzisiejszych czasach nie ma

Jak trendom w nowej modzie tym skurwielom się nie dam

Nie liczy się już prawda ważne by się nakład sprzedał

Za to najgorsza pogarda z chujem w dupe żebyś wiedział

Pierdolony pismak afera to twój przysmak

Zwykła z ciebie dziwka dziś na dziwki konkwista

Jeśli masz wariant ucieczki lepiej z niego skorzystaj

Jesteśmy niebezpieczni jak jebany terrorysta

Łeb tylko wystaw a wnet ja skorzystam

Z Firmą jest misja by w pizdu was wysłać

Chujowy pismarczyk jak systemy Vista

Z palucha wyssał historię kolejną

Więcej w niej kłamstwa niż prawda na pewno

To jedno akurat jest pewne w tym fachu

Więc odłóż długopis nie rób obciachu

On są po tym by prać ludziom berety

Napełniają kłamstwem gazety

Śmieją się później z tego teatrzyku

W których większość polaków ślepo wierzy tu niestety

To częściowo śmieci szkolone przez komunę

Pozytyczne hieny dla nich mela nie szacunek

Marionetki propagandy przeciągają dzisiaj strunę

W ich stronę tekstem nie raz jeszcze splunę

Nie chce obrazić tych co nie są w tym układzie

Chcą pisać prawdę, nie brać udział w maskaradzie

Jednak przypomnę tutaj prawdę srogą

Ci co nie są z nimi zazwyczaj nic nie mogą

Kłamstwem i prawdą umieją żąglować

Wiedzą jak z fałszu wyjść, afery po cichu schować

Zawsze byli, zawsze będą faktami manipulować

Do nas dociera fabuła

Nie czysta prawda surowa

Ledwo podpisałeś kontrakt już otwiera im się morda

Czytasz newsy których robią z siebie głąba

Jednym artykułem kłamcy psują ci nastrój

Zero w ich lekturach prawdy-jebać błaznów

Szyją grubą nicią skazani na porażkę

Bo jeśli znacie prawdę to wyjdą na tym strasznie

Bajkopisarze znów coś wyssali z palca

Ściągnęli za to cash co za przejebana akcja

Alonso Alis czytał prasę dla rozrywki

90% bzdur nie potrzeba tu rozkminki

Zakłamane dziwki tylko wpuszczają w maliny

Jebać te gazety, te gazety to są kpiny

My w tej grze nie na niby nikogo to nie dziwi

Że ostra jest riposta na te zakłamane ździry

My w tej grze nie na niby więc nikogo to nie dziwi

Że ostra jest riposta na te zakłamane ździry

Odpierdolcie się ode mnie odpierdolcie się od nas

Co się kurwa gapisz jak bym cię okradł

Media z nas zrobiły ofiarnego kozła

Będą nas oczerniać, pokazywać w wiadomościach

Bajkopisarze kreują naszą postać

Robią z nas gangsterów sami siejąc postrach

Media dolewają oliwy do ognia

Zero w tym prawdy — jebana parodia

Robię hardcorowy rap a to jeszcze nie zbrodnia

Nic o mnie nie wiesz ani o moich ziomkach

Wpierdalacie ludziom kity bazując na plotkach

Co ty kurwa o mnie możesz wiedzieć po kilku zwrotkach

Bajkopisarzu prawda jest ci obca

Tobie jest potrzebna czarna owca

JP — namieszało

JP — rozjebało

Wiesz co lepiej napisz?

Że JP się udało właśnie tak!

Bez kolegów w telewizji, prasowych układów

Перевод песни

Sono una tale merda

Dicono cazzate

Ha cambiato il modo in cui voleva

Calunnia

Vogliono incolpare

Vogliono cambiarmi - sciocco

Questa è una sciocchezza non reale

Non presteranno attenzione a me come personaggio pubblico

A meno che non tagli un numero

E non si tratta di musica, vogliono lo scandalo in sottofondo con Rysiek

Allora non risparmieranno parole al mio indirizzo, si estingueranno

Quando ho avuto la prima dell'album, come hanno fatto a rinunciarvi

I media non sono in grado di coprire le tracce delle nostre attività

Anche se boicottano il mio prossimo vettore d'oro, non lo sono

Può danneggiarci e probabilmente li fa arrabbiare

Oggi nessuna recensione è meglio di una recensione negativa

Che è stato pubblicato da un importante giornalista in un noto mensile

C'è stato un tempo in cui ero teso, volevo dimostrarlo a tutti

Convinci coloro che non sono convinti del tuo vero valore

Più sono tesi, più felici sono i revisori

Perché quando vogliono, ti picchiano perché in realtà li eccita

Perché un giornalista affidabile, legge una rivista in modo diverso

Sfrutterà volentieri il suo diritto giornalistico

Ha ascoltato l'album sulla sua testa e la recensione era pronta

Tutta la conoscenza su di me è Google e Wikipedia

Il suo materiale di partenza?

Merda, questa è una farsa

Continuo a comprare riviste con il titolo di Fallimento

Poi si chiedono che il penny sia come un nemico, non un amico

Perché scrivi di album che non ascolterai

Sto cavalcando uno straccio come questo, tu sei come Mike Gonzales

Non conosci affatto te stesso del giornalismo hip hop

Sono un personaggio pubblico quando mi fai uno scandalo

E quando ho la prima dell'album, scrivo che sono una penna

Quante di queste bandiere scrivono quando soffia il vento

Gli infilo la corteccia e lui ride di questa farsa

Una penna nelle tue mani come un'arma per scrivere a mano

Non lo maneggi bene, non metterti in imbarazzo

Basta con questo ragazzo poroso zakompleksiony

Tanto per uno scontro tra una rivista e un cosiddetto artista hip-hop

Scrivono, mentono

Alimentano gli sciocchi con questa letteratura a buon mercato

Guadagnano dagli scandali

Perché per il pubblico crea una grande folla

C'è una relazione che addolcisce la circolazione

La verità soggettiva che hanno generato

Vai al diavolo, truffatore

Diffami le brave persone, stupida puttana

Dov'è l'etica giornalistica

Vendi bugie a buon mercato per guadagnare soldi

Ci renderai un'enclave di maleducazione

Ma una manciata di giornalisti affidabili in Polonia

Stereotipo e ignoranza e l'ego che è molto più avanti di te

Gli articoli su di noi sono una miseria comune

Per modificare i poli suscettibili con il kitsch

È noto da molto tempo che un giornalista è una iena

Non c'è etica in questa professione al giorno d'oggi

Per quanto riguarda le tendenze della nuova moda, non cederò a questi figli di puttana

La verità non conta più, è importante che l'edizione venga venduta

Il peggior disprezzo per un cazzo nel culo è farti sapere

La fottuta faccenda scandalosa è la tua delicatezza

Sei una puttana normale oggi per essere puttane conquista

Se hai l'opzione di fuga, è meglio che tu la usi

Siamo pericolosi quanto un fottuto terrorista

Testa solo per le mostre e lo userò presto

C'è una missione con l'azienda per mandarvi ragazzi

Uno scrittore di merda come i sistemi Vista

Dal suo alluce ha succhiato un'altra storia

Ci sono più bugie che di sicuro

Questa cosa è certa in questa professione

Quindi metti giù la penna, non essere imbarazzante

Sono lì per lavare i berretti delle persone

Riempiono i giornali di bugie

Più tardi ridono di questo piccolo teatro

In cui la maggior parte dei polacchi crede ciecamente qui, sfortunatamente

È in parte spazzatura addestrata in comunità

Le iene positive non le rispettano

I burattini della propaganda oggi tirano le fila

Sputerò il testo nella loro direzione più di una volta

Non voglio offendere chi non è in questo sistema

Vogliono scrivere la verità, non partecipare alla mascherata

Tuttavia, vi ricorderò qui la grave verità

Chi non è con loro di solito non può fare nulla

Sanno come destreggiarsi tra bugie e verità

Sanno come uscire dalla menzogna e nascondere gli scandali in silenzio

Lo sono sempre stati, manipoleranno sempre i fatti

La trama ci raggiunge

Non pura, cruda verità

Hai appena firmato il contratto, i loro volti si stanno già aprendo

Hai letto le notizie che fanno di se stessi un manichino

Con un articolo, i bugiardi rovinano il tuo umore

Zero verità sulla loro lettura - fanculo i pagliacci

Sono destinati a fallire con un filo spesso

Perché se conosci la verità, si riveleranno terribili

I fabulisti succhiarono di nuovo qualcosa dal dito

Hanno tirato soldi per quello, che azione incasinata

Alonso Alis ha letto la stampa per divertimento

Il 90% delle stronzate, non hai bisogno di un calcio qui

Le puttane ingannevoli lasciano semplicemente che i lamponi

Fanculo questi giornali, questi giornali sono una presa in giro

Non siamo sorpresi in questo gioco

Che la risposta a queste zoccole mendaci è tagliente

Non siamo falsi in questo gioco, quindi nessuno è sorpreso

Che la risposta a queste zoccole mendaci è tagliente

Levati di dosso, cazzo di dosso

Che cazzo stai guardando se ti ho derubato

I media hanno fatto di noi un capro espiatorio

Ci calunnieranno, ci mostreranno nelle notizie

Gli scrittori di tessuti creano il nostro personaggio

Ci rendono dei gangster diffondendo loro stessi la paura

I media aggiungono olio al fuoco

Zero verità in questo - una fottuta parodia

Faccio rap hardcore e non è ancora un crimine

Non sai niente di me o dei miei amici

Continui a incasinare la gente con i pettegolezzi

Che cazzo sai di me dopo pochi versi

La verità è estranea a te, scrittore di fiabe

Hai bisogno di una pecora nera

JP - confuso

JP - Rozjebalo

Sai cosa c'è di meglio da scrivere?

Quel JP ha fatto proprio questo!

Nessun amico in TV, nessun accordo con la stampa

Oltre 2 milioni di testi

Canzoni in diverse lingue

Traduzioni

Traduzioni di alta qualità in tutte le lingue

Ricerca rapida

Trova i testi che ti servono in pochi secondi