Potłuczone Szkła - OKI, Young Igi, Otsochodzi

Patrząc na te brudne pokoje, na tych kubków poklejone dna

Boli mnie sumienie stojąc na tych potłuczonych szkłach

W pryzmacie butelek i tych gwizdków wyglądamy, jak

Wyglądamy, jak…

Ja wyglądam jak wrak, baza krzyczy już: «Ratunku!»

To zaczyna się od dram, kończy się na posterunku

Ze mną stoi mój brat, swimming pool w drogim trunku

Kurwa, ty jebany kundlu, moje życie to trap, trap, trap

Klei się flota do mnie, jakbym zalał te banknoty leanem

Pękło parę stów, pękło parę pierdolonych szyjek

Mówisz, że to brud, ale to podwórko ciągle żyje tym co nawinę

Pyta czy zostanę przy niej

Nie mogę zostać przy tobie, skarbie, nawet jakbym chciał

Przełożymy na później tą pasję do zwiedzania ciał

Bo boli mnie to nasze zwykłe życie, tak strasznie

Patrząc na te brudne pokoje, na tych kubków poklejone dna

Boli mnie sumienie stojąc na tych potłuczonych szkłach

W pryzmacie butelek i tych gwizdków wyglądamy, jak

Wyglądamy, jak…

Patrząc na te brudne pokoje, na tych kubków poklejone dna

Boli mnie sumienie stojąc na tych potłuczonych szkłach

W pryzmacie butelek i tych gwizdków wyglądamy, jak

Wyglądamy, jak… (jak!)

Jak niezdatni do życia w tych światłach Jupitera (Jupitera)

Nawet na terapii nie chcą słyszeć o mych problemach (a, a, a)

To dlatego studio to moja główna kwatera

I to dlatego w wersach poszukuję zrozumienia (suko, zrozumienia)

Po-po-poszukuję zrozumienia (po, po)

Cały świat się zarumienia (po, po)

Poszukuję zrozumienia, kiedy zioło wbija mnie w materac

Kurde, przecież wiele mam do powiedzenia

Kładę na te niedopowiedzenia

W ogóle to dużo się zmienia u mnie, oh

Brudny koks, czysta fura, ona chciała mieć ubaw

Jedyne, co ją interesuje: linie i sztuka

ASP, dzika dupa, do akademika z buta

Śpi u koleżanki, no bo znowu zapomniała klucza (O mój Boże)

Patrząc na te brudne pokoje, na tych kubków poklejone dna

Boli mnie sumienie stojąc na tych potłuczonych szkłach

W pryzmacie butelek i tych gwizdków wyglądamy, jak

Wyglądamy, jak…

Patrząc na te brudne pokoje, na tych kubków poklejone dna

Boli mnie sumienie stojąc na tych potłuczonych szkłach

W pryzmacie butelek i tych gwizdków wyglądamy, jak

Wyglądamy, jak…

Guardando quelle stanze sporche, il fondo è bloccato su quelle tazze

Mi fa male la coscienza stando in piedi su quegli occhiali rotti

Nel prisma delle bottiglie e di questi fischietti, sembriamo

Sembriamo...

Sembro un rottame, la base sta già gridando: "Aiuto!"

Inizia con i drammi, finisce con la stazione

Con me c'è mio fratello, una piscina in una bevanda costosa

Fottiti fottuto bastardo, la mia vita è una passerella, una passerella, una passerella

La flotta si attacca a me come se avessi inondato questi conti con Lean

Un paio di centinaia si sono rotte, qualche cazzo di collo si è spezzato

Dici che è sporco, ma questo cortile è ancora vivo con quello che ottengo

Mi chiede se rimarrò con lei

Non posso stare con te piccola, anche se lo volessi

Rimanderemo questa passione per l'esplorazione dei corpi

Perché la nostra vita ordinaria mi fa così male

Guardando quelle stanze sporche, il fondo è bloccato su quelle tazze

Mi fa male la coscienza stando in piedi su quegli occhiali rotti

Nel prisma delle bottiglie e di questi fischietti, sembriamo

Sembriamo...

Guardando quelle stanze sporche, il fondo è bloccato su quelle tazze

Mi fa male la coscienza stando in piedi su quegli occhiali rotti

Nel prisma delle bottiglie e di questi fischietti, sembriamo

Sembriamo... (come!)

Com'è inadatto vivere in queste luci di Giove (Giove).

Anche in terapia, non vogliono sentire i miei problemi (a, a, a)

Ecco perché lo studio è il mio quartier generale

Ed è per questo che nei versi cerco comprensione (cagna, comprensione)

Cerco comprensione (dopo, dopo)

Il mondo intero sta arrossendo (dopo, dopo)

Sto cercando di capire quando l'erba mi pugnala nel materasso

Accidenti, ho molto da dire

Ho messo su queste sottovalutazioni

Per me cambia molto, oh

Coca cola sporca, carrello pulito, voleva divertirsi

L'unica cosa che le interessa: linee e arte

ASP, culo selvaggio, al dormitorio dalla scarpa

Dorme da un'amica, perché ha dimenticato di nuovo la chiave (Oh mio Dio)

Guardando quelle stanze sporche, il fondo è bloccato su quelle tazze

Mi fa male la coscienza stando in piedi su quegli occhiali rotti

Nel prisma delle bottiglie e di questi fischietti, sembriamo

Sembriamo...

Guardando quelle stanze sporche, il fondo è bloccato su quelle tazze

Mi fa male la coscienza stando in piedi su quegli occhiali rotti

Nel prisma delle bottiglie e di questi fischietti, sembriamo

Sembriamo...