The End - Senti, Tymek

Nie chce mi się pisać tych numerów już o Tobie

To mi tak zniszczyło łeb że się odechciewa kobiet

Miałaś dla mnie być jedyną a wybrałaś inną drogę

A ja kurwa ślepy, głupi poszedłbym za Tobą w ogień

Kiedyś dałbym uciąć za Ciebie rękę

Dziś bym nie miał jej i to jest tak pewne

Kiedyś miałaś dać mi tu swoją rękę

Ale zjebałaś i to dla mnie jest tak pewne

Nie będę ludziom mówił co się odjebało

Bo dla mnie to już kurwa jest za dużo

Tak łatwo znienawidzić swoją małą

Jedyne co nas łączy dziś to że masz mą bluzę

Tak serio to nie byłaś taką małą bo dla mnie byłaś całym światem i to głupie

Tak mam ochotę powiedzieć spierdalaj ale uwzględniam że kiedyś było nam super

Pamiętam chwile które noszę w sercu

Wypaliły w nim dziurę nie mam złudzeń

Ale zapomnę o Tobie gdy spełnią

Wiatr rozwieje zapach twojej skóry

Już nie kojarzę co to była wierność

Ale niewierność zmieniła Cię w sukę

Zamykam drzwi za Tobą, małą kurwę

Co ze mną gadasz to jak cały smutek

Sam się tu gubię w tym wszystkim i mam dość

Piszę to miesiąc później wiem to jest błąd

Poznałem panny które chciały na noc

A jak uciekałem od nich to chciałem ale pod twój dom

Co jest ze mną nie tak?

Czemu wracam do tych wspomnień jakbym ciągle czekał?

Czemu jak przejeżdżam obok chce Cię spotkać gdzieś tam?

Czemu kurwa ciągle myślę a nie się pocieszam?

Co jest ze mną nie tak?

Sam już nie wiem jak mam zacząć życ

Chciałbym usłyszeć że masz też tak Ty

Nie myślę głową bo to chore że chcę iść w tą

Bo sam uważam że to jest błąd

Mam zrytą psychę, wrażliwość psa

I druga mnie tu pociesza chociaż przecież wierz mi że to nie to

Dałaś mi lekcję życia po tym swoim show

I mimo moich uczuć dla mnie jesteś…

Pamiętam chwile które noszę w sercu

Wypaliły w nim dziurę nie mam złudzeń

Ale zapomnę o Tobie gdy spełnią

Wiatr rozwieje zapach twojej skóry

Już nie kojarzę co to była wierność

Ale niewierność zmieniła Cię w sukę

Zamykam drzwi za Tobą, małą kurwę

Co ze mną gadasz to jak cały smutek

Non ho più voglia di scrivere questi numeri su di te

Mi ha danneggiato così tanto la testa che non voglio donne

Dovevi essere l'unico per me e hai scelto una strada diversa

E sono fottutamente cieco, stupido, ti seguirei nel fuoco

Una volta, ti avrei lasciato tagliare la mano

Oggi non la vorrei, e questo è certo

Avresti dovuto darmi la mano qui una volta

Ma hai fatto una cazzata, e questo per me è sicuro

Non dirò alla gente cosa è andato storto

Perché è troppo fottutamente per me

È così facile odiare il tuo piccolo

L'unica cosa che abbiamo in comune oggi è che hai la mia felpa

Seriamente, non eri così piccolo perché per me eri il mondo intero ed è stupido

Sì, voglio dire vaffanculo, ma tengo conto che una volta eravamo grandi

Ricordo i momenti che ho nel cuore

Ci hanno bruciato un buco, non ho illusioni

Ma ti dimenticherò quando lo faranno

Il vento soffierà via il profumo della tua pelle

Non so più cosa fosse la fedeltà

Ma l'infedeltà ti ha trasformato in una puttana

Chiudi la porta dietro di te, piccola puttana

Quello che mi dici è come tutta la tristezza

Io stesso mi perdo in tutto questo e ne ho abbastanza

Lo scrivo un mese dopo, so che è un errore

Ho incontrato vergini che volevano una notte

E quando stavo scappando da loro, volevo andare a casa tua

Cosa c'è di sbagliato in me?

Perché torno a questi ricordi come se stessi ancora aspettando?

Perché, quando passo, voglio incontrarti da qualche parte lì?

Perché cazzo continuo a pensare e a non consolarmi?

Cosa c'è di sbagliato in me?

Non so più come iniziare la mia vita

Mi piacerebbe sentire che lo fai anche tu

Non penso alla mia testa perché è malato che voglio entrare in questo

Perché io stesso penso che questo sia un errore

Ho una brutta psiche, la sensibilità di un cane

E il secondo qui mi conforta, anche se credetemi non lo è

Mi hai dato una lezione di vita dopo quel tuo spettacolo

E nonostante i miei sentimenti per me tu sei...

Ricordo i momenti che ho nel cuore

Ci hanno bruciato un buco, non ho illusioni

Ma ti dimenticherò quando lo faranno

Il vento soffierà via il profumo della tua pelle

Non so più cosa fosse la fedeltà

Ma l'infedeltà ti ha trasformato in una puttana

Chiudi la porta dietro di te, piccola puttana

Quello che mi dici è come tutta la tristezza