Przeszłość niemile widziana - PIH, Buka, Joka

Stare dobre czasy

Relaks w sobie noś

Przeszłość niemile widziana

Relaks przynajmniej do jutra

Problemy cię zżerają jak pchły kundla

Lufa, lufa, lufa, szkocka, wóda, gin

Zły Jak sukinsyn

Jaki dół, Charlie Sheen

Od serca do serc wszystko jest wporzo

Nieważne, ze zaliczysz czołówkę z podłogą

Wyjrzyj przez okno

Ten dzień jest piękny

Trzydziestokilkuletnie mamy z dziećmi

Jak na wakacjach, to relaksacja

Patrz na jej tyłek — klasa, Pola Raksa

My, banda, w żółtych timberlandach

Pstryk, leci jej fota już na instagram

Mówię jak jest — ty idź się bujaj

Pesymizm niech ktoś odetnie od sznura

Diabeł dziś nie w szczegółach z moja familją

Wracam z daleka, pozory nie mylą

Chłopaku z dziewczyną

Mam patent prosty

Żaden koszmar z szafy dziś nie wyskoczy

Autostradą nadjeżdżam

Otwieram szyberdach

Na głowę pomyj nie wylewa żadna menda

Strefa Amsterdam dziś bez zakazu

Tylko błękit nieba

Wody lazur

Dziś tu nie giną nikomu fanty

Psy nie rozpruwają nigdzie wersalki

Na polu chwały

Najlepsze przed nami

W kieszeni PLIK banknotów a nie resztki sałaty

Nie brak tu Chady, salut see you

Zawsze łączy nas hemoglobina

Przeszłości ślady

Niewiadomych nie da się rozwiązać

Co było nie wróci

Nie patrz tak na przeszłość

Dziś niemile widziane to co przeszłe

Przeszłości ślady

Nagapiłem się już dość

Co było w przeszłości

Czas zapierdala i nie działa na twą korzyść

Co było nie wróci

Nie mamy 7 żyć

Nie ma nocnej ciszy w moim mieście

Tylko laboratoryjne myszy pikają przed dźwiękiem

Przy barze, na Mariackiej, przez lornetkę sobie patrzę

Dziś niemile widziane to co przeszłe

Ona z chłopakiem, ale ze mną chce na randkę

Dziś nieważne że na jej dziurkę przypną łatkę

Ona wie — niepowtarzalne będzie to co wydarzy się w tą noc przypadkiem

Ona dziś chce być sobą

Jeśli życie jest drogą zapętlić tę noc jak rondo

Z niedozwoloną prędkością, jechać pod prąd

Jechać tam, gdzie nie wolno

Ona nie stąd, a to miasto bezpieczne jak pęknięty kondom

Niemile widziana jej przeszłość taką polecić można wrogom

Nie ma nocnej ciszy w moim mieście

To co echo odpowiada od razu jest przeszłe

Nie będę o przeszłości gadał przecież

Historia sama będzie się powtarzać tak jak refren

Niemile widziana dzisiaj jesteś kukułko z zegara

Kiedy stara zdechniesz?

Liczy się dzisiaj

Na płycie Piha, płuco oddycha

Krew pompuje serce

Trochę kluczę pomiędzy wczoraj a tym co dziś jest

Czasem głupieje, choć wiem tylko dziś przecież

Muszę to unieść, w górę, przez ciemność złych miejsc

Bo nieznany numer, to przeszłość moja, ex jest

Miałaś kurna nie dzwonić, durna, rozumiesz

Sorry, nie odbieram telefonu, niemile widziana rozmowa przy kawie

Nie przy broniu, na dworzu nie w domu

Opowiadam wtorkowi o środzie, czwartkowy mam pomysł

Chce zapomnieć o tobie

Pomóż mi to zrobić znowu

Zanim czas nas zamknie w ramy

Mocno na zamek ryglowy

Niczym stare fotografie

Gdy pożądany odnowy

Zanim wyblaknę, wymienisz mnie na cyfrowe

Usiądę na ławce

Jednym słowem opisze to komuś

Dzień dobry

Gdy w oczy mu patrzę bez trwogi

Do jutra mój drogi,, miłej drogi do jutra

Dziś już nie zadzwonię moja ex

I niech jest smutno

Niech jej smutno jest

Niech jej smutno jest

I bei vecchi tempi

Indossa il relax in te stesso

Il passato è sgradito

Rilassati almeno fino a domani

I problemi ti mangiano come le pulci di un bastardo

Barile, botte, botte, scotch, acqua, gin

Cattivo come figlio di puttana

Che buca, Charlie Sheen

Tutto va bene da cuore a cuore

Non importa che passi il proiettore con il pavimento

Guarda fuori dalla finestra

Questa giornata è bellissima

Madri sulla trentina con figli

Quanto alla vacanza, è relax

Guarda il suo culo - classe, Pola Raksa

Facciamo gruppo nelle Timberlands gialle

Flick, la sua foto è già su instagram

Dico così com'è: vai a dondolare

Il pessimismo ha lasciato che qualcuno tagliasse la corda

Il diavolo oggi non è nei dettagli con la mia famiglia

Torno da lontano, le apparenze non ingannano

Fidanzato con la fidanzata

Ho un semplice brevetto

Nessun incubo uscirà dall'armadio oggi

Mi sto avvicinando all'autostrada

Apro il tettuccio

Non c'è errore versato sulla testa del bucato

Zona di Amsterdam senza divieto oggi

Solo l'azzurro del cielo

Acqua azzurra

Oggi nessuno è perso qui

I cani non strappano i divani letto da nessuna parte

Nel campo della gloria

Il meglio è avanti

Un FILE di banconote in tasca, non gli avanzi di lattuga

Non c'è carenza di Chada, vi salutiamo

Siamo sempre collegati dall'emoglobina

Tracce del passato

Le incognite non possono essere risolte

Quello che c'era non tornerà

Non guardare il passato in quel modo

Oggi il passato è sgradito

Tracce del passato

Ne ho abbastanza

Cosa c'era in passato

Il tempo è fottutamente folle e non è a tuo favore

Quello che c'era non tornerà

Non abbiamo 7 vite

Non c'è silenzio notturno nella mia città

Solo i topi di laboratorio emettono un segnale acustico prima del suono

Al bar, in via Mariacka, guardo con il binocolo

Oggi il passato è sgradito

È con il suo ragazzo, ma vuole un appuntamento con me

Oggi non importa che l'asola sarà rattoppata

Lei sa - quello che accadrà per caso quella notte sarà unico

Vuole essere se stessa oggi

Se la vita è una strada, fai un giro questa notte come una rotonda

Guidare controcorrente a una velocità illegale

Vai dove non è permesso

Non è di qui, e questa città è al sicuro come un preservativo rotto

Il suo passato, sgradito, può essere raccomandato ai suoi nemici

Non c'è silenzio notturno nella mia città

Ciò che l'eco risponde immediatamente è passato

Non parlerò del passato, dopotutto

La storia si ripeterà, così come il ritornello

Sgradevole oggi sei il cuculo dell'orologio

Quando morirà la vecchia?

Oggi conta

Nel record di Piha, il polmone respira

Il sangue pompa il cuore

Sono un po' una chiave tra ieri e ciò che è oggi

A volte diventa stupido, anche se lo so solo oggi

Devo portarlo su attraverso l'oscurità dei posti sbagliati

Perché il numero sconosciuto è il mio passato, il mio ex lo è

Non dovevi chiamarti idiota, lo sai

Scusa, non rispondo al telefono, conversazione indesiderata davanti al caffè

Non con una pistola, non a casa fuori

Racconto martedì di mercoledì, giovedì ho un'idea

Voglio dimenticarti di te

Aiutami a farlo di nuovo

Prima che il tempo ci rinchiuda

Saldamente sul chiavistello

Come vecchie foto

Quando il rinnovo desiderato

Prima che svanisca, mi scambi con il digitale

Mi siederò in panchina

In una parola, lo descriverà a qualcuno

Buon giorno

Quando lo guardo negli occhi senza paura

Fino a domani mia cara, buona strada per domani

Oggi non chiamerò più la mia ex

E lascia che sia triste

Lascia che sia triste

Lascia che sia triste