Chcę Żyć - Sobel

Siedzę i próbuję zadbać o siebie

I zadbać o spokój

Trudno mi było przeżywać to życie

I normalnie stawiać ten kroczek po kroku

Mogę się uczyć jak wychodzić z mroku

Mogę nauczyć się patrzeć co wokół

Będąc tak młodym robiłem za dużych

Mamo przepraszam, daję Ci spokój

Wierz mi

Nie umiem sobie poradzić

Nie chcesz wiedzieć nic

Nie chcesz wiedzieć tego że ja

Chcę żyć

Chcę wszystko znowu naprawić

Głos mam zdarty bo krzyczę im

Że nie chcę żyć tak jak kiedyś

Bo nie chcę żyć, tak jak, tak jak

Tak jak, kiedyś

Zawsze byłem i będę twardy

Jak każdy myśli o byciu martwym

Jak czasem myślę ile byłem warty

To zawsze widzę ten gnój, wiesz

Zawsze żyłem to rzucałem karty

Szymon wygra, a może spadnie

Dzisiaj kochać nie umie każdy

A jednak żyję życiem we dwóch

Nie wiem jak iść do przodu

I chyba nie chcę się martwić

Bo przecież w końcu się dowiem

Jak mogę przestać ich ranić

Tańczy wokół ta brudna dusza

Ja nadal siedzę w tym co tu mamy

Jak miałbym patrzeć w dawne koszmary

To z nimi zginąłby też mój mózg

Tylko zrobię później żałuję

Jak nic nie mówię, tak to próbuję

Znów widzę światło przez długi tunel

Znów siedzę tu i piszę

Wierz mi

Nie umiem sobie poradzić

Nie chcesz wiedzieć nic

Nie chcesz wiedzieć tego że ja

Chcę żyć

Chcę wszystko znowu naprawić

Głos mam zdarty bo krzyczę im

Że nie chcę żyć tak jak kiedyś

Bo nie chcę żyć, tak jak, tak jak

Tak jak, kiedyś

Tak się cieszę że mam marzenie

I że je spełnię, blizny na ciele

Więc nie mów mi «W ciebie nie wierzę»

Jak przecież zrobiłem z tym tak wiele

Zrobiłem tak wiele, każą zmieniać siebie

Czasem sam już nie wiem

Gdzie jest problem, w nich czy we mnie

Czasem mam takie zawroty

Że jestem tak pewien mnie za nic nie poznasz

Obok osoby co w życiu najlepsze

Tylko to mam i najbardziej kocham

Uwierz mam dość przeszkód, w całym moim dzieciństwie

Jak mogliście patrzeć, młody i reszta

Zazdrościli innemu dziecku

Stoję w pewnym miejscu

I właśnie łapię za wyjście

Nie martw się, miniemy się w przejściu

Wierz mi

Nie umiem sobie poradzić

Nie chcesz wiedzieć nic

Nie chcesz wiedzieć tego że ja

Chcę żyć

Chcę wszystko znowu naprawić

Głos mam zdarty bo krzyczę im

Że nie chcę żyć tak jak kiedyś

Bo nie chcę żyć, tak jak, tak jak

Tak jak, kiedyś

Mi siedo e cerco di prendermi cura di me stesso

E prenditi cura della pace

È stato difficile per me vivere questa vita

Normalmente lo faccio passo dopo passo

Posso imparare a uscire dall'oscurità

Posso imparare a vedere cosa c'è intorno

Essendo così giovane, stavo diventando troppo grande

Mamma, mi dispiace, ti sto concedendo una pausa

Mi creda

Non posso trattenermi

Non vuoi sapere niente

Non vuoi sapere che lo sono

voglio vivere

Voglio aggiustare tutto di nuovo

La mia voce è rotta perché grido loro

Che non voglio vivere come una volta

Perché non voglio vivere come, come

Come una volta

Sono sempre stato e sarò sempre un duro

Come tutti pensano di essere morti

Come a volte penso quanto valevo

È quello che vedo sempre quella merda, lo sai

Sono sempre stato vivo e ho lanciato carte

Szymon vincerà e forse cadrà

Oggi non tutti sanno amare

Eppure vivo una vita di due

Non so come andare avanti

E non credo di volermi preoccupare

Perché alla fine lo scoprirò

Come posso smettere di ferirli

Questa anima sporca sta ballando

Sono ancora a quello che abbiamo qui

Come guarderei indietro agli incubi

Con loro sarebbe morto anche il mio cervello

Lo farò solo dopo me ne pentirò

Se non dico niente, è così che ci provo

Vedo di nuovo la luce attraverso il lungo tunnel

Sono seduto qui a scrivere di nuovo

Mi creda

Non posso trattenermi

Non vuoi sapere niente

Non vuoi sapere che lo sono

voglio vivere

Voglio aggiustare tutto di nuovo

La mia voce è rotta perché grido loro

Che non voglio vivere come una volta

Perché non voglio vivere come, come

Come una volta

Sono così felice di avere un sogno

E che li soddisferò, cicatrici sul mio corpo

Quindi non dirmi "Non credo in te"

Come, dopo tutto, ci ho fatto così tanto

Ho fatto così tanto, mi fanno cambiare me stesso

A volte non lo so più

Dov'è il problema, in loro o in me

A volte ho così le vertigini

Che sono così sicuro che non mi riconoscerai per niente

Accanto alla persona migliore della vita

Questo è quello che ho e che amo di più

Credo di essere stufo degli ostacoli durante tutta la mia infanzia

Come puoi vedere, i giovani e il resto

Invidiavano l'altro bambino

Mi trovo in un certo posto

E sto solo prendendo l'uscita

Non preoccuparti, passeremo nel corridoio

Mi creda

Non posso trattenermi

Non vuoi sapere niente

Non vuoi sapere che lo sono

voglio vivere

Voglio aggiustare tutto di nuovo

La mia voce è rotta perché grido loro

Che non voglio vivere come una volta

Perché non voglio vivere come, come

Come una volta