Wokół Cieni - Tymek, OKI, Wac Toja

Błąkam się bez celu znowu, nie wiem gdzie

Dobrze wiesz, że nie wszystko stracone, wiesz

Co niedoz…

Szukam wokół cieni, nie ma ciebie, ej

Błąkam się bez celu znowu, nie wiem gdzie

Dobrze wiesz, że nie wszystko stracone, wiesz

Co niedozwolone, płonę w deszczu monet

Przeżywam życie, bardziej to wszystko czuję

Nie chce słuchać więc opinii zjebów z neta, pluje

Pluję wam w ryj, zmieniam styl, jak mi pasuje

Artystom się rodzi błaźnie, a nie nadal coś próbujesz

Uzależniłem się od wolności, yeeah

Odklejony w samotności, robię cash

Liczę sobie forsę, na fonie piszę zwrotkę

Chuj mnie obchodzą plotki, wasze plotki te

Uzależniłem się od wolności, yeeah

Odklejony w samotności, robię cash

Liczę sobie forsę, na fonie piszę zwrotkę

Chuj mnie obchodzą plotki, wasze plotki te

Szukam wokół cieni, nie ma ciebie, ej

Błąkam się bez celu znowu, nie wiem gdzie

Dobrze wiesz, że nie wszystko stracone, wiesz

Co niedozwolone, płonę w deszczu monet

Ziomy w deszczu monet, na mnie tylko kapie

Na plecach czuję deszczu strugi

Jestem happy, piję Cappy

Nie chcę snuć się po tych lochach

Nie chce, nie chce, nie chce więcej

Idę na bomby i nie szukam drogi

To życie bipolar zamienia się

Nie ma znaczenia czy teesy czy polar

Jak czuję tę zimę to nie pada śnieg mi na głowę

Posypię popiołem ją

Phoenix fire, dawaj ogień mi

Dawaj, dawaj, kurwa cała głowa spłonie mi

Jeżeli nie płynne mam ruchy no to wow, wow, wow

Trap przez całą noc jak gramy show, show, show

Płynne mam ruchy no to wow, wow, wow

Trap przez całą noc jak gramy show, show, show

Uzależniłem się od wolności, yeeah

Odklejony w samotności, robię cash

Liczę sobie forsę, na fonie pisze zwrotkę

Chuj mnie obchodzą plotki, wasze plotki te

Uzależniony od rozpierdalania fonii

Dzwonią fony, fani chcieliby cię trzymać w dłoni

Fanki na twarzy na własność, by podbić swą wartość

Światem rządzi banknot, władza, seks i banknot

24 na 7 czułem w sobie brud

Ona chce cząstkę mnie, spuszczam się do ust

Przed oczami cash, powieki nisko w chuj

Zakląłem tym deszcz, możesz się kurwa pruć

Parę słów, parę lat, parę stów, parę k

Pełen bak, baku w chuj, parę dup, jeden strzał

Jeden świat, jedna gra, złóż dłonie za mnie na amen

I energię wyślij mi, tak jak cipkę na ekranie

Taki mood, mood, elo, elo, elo, miód, mleko

Lecę prosto i świeżo, co to kurwa jest świerzop

Co się burasz to przełom, a sam jesteś daleko

Na to spluwam i fruwam centymetry nad ziemią

Ej, Michał Graczyk

Fantom

Uzależniłem się od wolności, yeeah

Odklejony w samotności, robię cash

Liczę sobie forsę, na fonie pisze zwrotkę

Chuj mnie obchodzą plotki, wasze plotki te

Vado di nuovo senza meta, non so dove

Sai benissimo che non tutto è perduto, lo sai

Cosa c'è che non va ...

Sto cercando le ombre, tu non ci sei, ehi

Vado di nuovo senza meta, non so dove

Sai benissimo che non tutto è perduto, lo sai

Ciò che non è consentito, sto bruciando sotto una pioggia di monete

Vivo la mia vita, la sento ancora di più

Quindi non voglio ascoltare le opinioni degli hooligan dalla rete, sputa

Ti sputo in bocca, cambio lo stile per adattarsi a me

Gli artisti sono nati per gli sciocchi e tu ancora non provi qualcosa

Sono diventato dipendente dalla libertà, sì

Sbloccare da solo, facendo soldi

Conto i miei soldi, scrivo un verso al telefono

Cazzo, mi interessano le voci, le tue voci

Sono diventato dipendente dalla libertà, sì

Sbloccare da solo, facendo soldi

Conto i miei soldi, scrivo un verso al telefono

Cazzo, mi interessano le voci, le tue voci

Sto cercando le ombre, tu non ci sei, ehi

Vado di nuovo senza meta, non so dove

Sai benissimo che non tutto è perduto, lo sai

Ciò che non è consentito, sto bruciando sotto una pioggia di monete

Case sotto la pioggia di monete, mi gocciola addosso

Riesco a sentire la pioggia che mi scorre lungo la schiena

Sono felice, bevo Cappy

Non voglio vagare per questi dungeon

Non voglio, non voglio, non voglio di più

Sto andando per le bombe e non sto cercando un modo

Questa vita bipolare si trasforma in

Non importa se magliette o pile

Quando mi sento questo inverno, non nevica sulla mia testa

Le cospargerò di cenere

Fuoco della fenice, dammi fuoco

Dai, dai, tutta la mia fottuta testa brucerà

Se i miei movimenti non sono fluidi, wow, wow, wow

Trappola tutta la notte mentre suoniamo spettacolo, spettacolo, spettacolo

I miei movimenti sono fluidi, poi wow, wow, wow

Trappola tutta la notte mentre suoniamo spettacolo, spettacolo, spettacolo

Sono diventato dipendente dalla libertà, sì

Sbloccare da solo, facendo soldi

Conto i miei soldi, scrivo un verso al telefono

Cazzo, mi interessano le voci, le tue voci

Dipendente da incasinare il telefono

I telefoni squillano, i fan vorrebbero abbracciarti

Fanki sulla faccia da possedere per aumentarne il valore

Il mondo è governato dalla banconota, dal potere, dal sesso e dalla banconota

24 su 7 Ho sentito della sporcizia dentro di me

Vuole un pezzo di me, mi sborro in bocca

Soldi davanti ai miei occhi, palpebre basse sul cazzo

Ho maledetto la pioggia con quello, puoi romperlo, cazzo

Poche parole, pochi anni, poche centinaia, poche parole

Un pieno, un pieno di merda, un paio di culi, un colpo

Un mondo, un gioco, metti le mani amen per me

E mandami energia proprio come la figa sullo schermo

Taki umore, umore, elo, elo, elo, miele, latte

Sto volando dritto e fresco, che cazzo è prurito

Ciò di cui hai paura è una svolta e sei lontano

A questo punto sputo e volo a centimetri da terra

Ehi, Michał Graczyk

Fantasma

Sono diventato dipendente dalla libertà, sì

Sbloccare da solo, facendo soldi

Conto i miei soldi, scrivo un verso al telefono

Cazzo, mi interessano le voci, le tue voci