Pamiętasz - Verba

Teraz kiedy siedzę w domu sam, tęsknota niszczy mój świat

Ale nie chce znowu szukać śladu prawdy pośród kłamstw

Pamiętasz to wszystko co układaliśmy

Ja i ty najbliższe nasze sny i czułe myśli, pamiętasz?

Jedną myśl by do ostatnich dni być razem

Jak wybrani realizować wspólne plany

A teraz pozostało mi jedynie twoje zdjęcie

Zapach perfum w łazience przypomina mi Ciebie

Nieszczere obietnice wciąż dawały mi nadzieje

Że istnieje szansa bym nie odszedł w zapomnienie, pamiętasz?

Listopad, nasza ostatnia rozmowa, pamiętasz?

Takie słowa nie są po to by budować (nie nie)

Wszystko sypie się łatwiej niż uschnięte kwiaty

Na ulicy na mnie patrzysz ale ja już nie chce patrzeć

Dzwonisz, chcesz spotkania

Ja nie pójdę porozmawiać nie ma szans

Nie mam już ochoty nic naprawiać

I nie tłumacz więcej, że ze mną odeszło szczęście

Zostaw mnie samego, przy kimś innym moje miejsce, moje miejsce

Pamiętasz te uczucie i nasze wspólne wiersze

Coś co było kiedyś dla nas najcenniejsze, pamiętasz?

Odnaleźliśmy to sami nie wiedząc gdzie bo było wszędzie

Gdy spojrzenia się spotkały mocniej zabiło serce

Wciąż myślę o Tobie zamykam zmęczone oczy, jesteś ze mną

Czuje Ciebie, twój lekki dotyk, który czaił się

Słodkim dreszczem rozkoszy wtedy przy kominku

W chłodzie bezgwiezdnej nocy

Chcę pamiętać jak najwięcej chwil bo dla mnie coś znaczą, wiesz?

Zebrać wszystkie w jeden sen ogarnąć

By nie zostać sam szukając Ciebie po omacku

By nie słuchać fałszywych miłości znawców

Zatapiam się w moich marzeniach, tylko serca bicie

Podtrzymuje moje życie, gdy patrzę w odbicie

Kiedyś z Tobą teraz sam bez tożsamości odeszłaś

Zostawiając ślad w mojej pamięci, kotku wiesz?

Tak no i co, słyszysz co straciłaś?

Żegnaj!

Ora che sono solo a casa, il desiderio distrugge il mio mondo

Ma non vuole più cercare una traccia di verità tra le bugie

Ricordi tutto ciò che abbiamo messo insieme

Io e te, i nostri sogni più vicini e teneri pensieri, ricordi?

Un pensiero di stare insieme fino agli ultimi giorni

Come i prescelti attuano piani congiunti

E ora tutto ciò che mi resta è la tua foto

L'odore del profumo nel bagno mi ricorda te

Le promesse disoneste continuavano a darmi speranza

Che c'è una possibilità che non venga dimenticato, ricordi?

Novembre, la nostra ultima intervista, ricordi?

Parole come questa non sono per costruire (no no)

Tutto cade più facilmente dei fiori appassiti

Per strada mi guardi ma io non voglio più guardare

Tu chiami, vuoi un incontro

Non andrò a parlare, nessuna possibilità

Non ho più voglia di aggiustare niente

E non spiegare più che la felicità è andata con me

Lasciami in pace, con qualcun altro il mio posto, il mio posto

Ricordi quella sensazione e le nostre poesie comuni

Qualcosa che una volta era il più prezioso per noi, ricordi?

L'abbiamo trovato noi stessi, non sapendo dove fosse perché era ovunque

Quando gli occhi si sono incontrati, il mio cuore ha perso un battito

Ti penso ancora, chiudo gli occhi stanchi, sei con me

Ti sento, il tuo tocco leggero che si nascondeva

Un dolce brivido di piacere poi davanti al camino

Al fresco di una notte senza stelle

Voglio ricordare quanti più momenti possibili perché significano qualcosa per me, capisci?

Colleziona tutto in un unico abbraccio da sogno

Per non essere soli a cercarti nel buio

Per non ascoltare i falsi amori degli esperti

Affondo nei miei sogni, solo i cuori battono

Sostiene la mia vita quando guardo il mio riflesso

Una volta con te, te ne sei andato da solo senza la tua identità

Lasciando un segno nella mia memoria tesoro sai?

Sì e cosa, senti cosa hai perso?

Arrivederci