Dla Siebie Sami - Yugopolis, Krzysztof Kiljanski

Ona mu mówi dobranoc,

On bez niej nie mógłby spać

W ich życiu zawsze tak samo,

Lecz mogą tak wiecznie trwać

Tak się kochają, jak w tej piosence,

Której dawno nie słychać, od lat

Wciąż mają siebie i nie chcą więcej

To dla nich toczy się świat

A życie płynie, płynie i płynie…

Życie płynie, płynie i płynie…

Tak siebie tulą nawzajem,

Nikt nie odbiera im snu

Co noc jej miłość wyznaje,

Ona wyznaje zaś mu

Lecz znikną razem gdzieś w tej ulicy,

Gdzie się zatrzymał ich czas

I nikt już więcej nie będzie wiedział

O tym, że zawsze byli wśród nas

A życie płynie, płynie i płynie…

Życie płynie, płynie i płynie…

I znikną razem gdzieś w tej ulicy

Gdzie się zatrzymał ich czas

I nikt już więcej nie będzie wiedział

O tym, że zawsze byli wśród nas

I znikną razem gdzieś w tej ulicy

Gdzie się zatrzymał ich czas

I nikt już więcej nie będzie wiedział

O tym, że zawsze byli wśród nas

A życie płynie, płynie i płynie…

Życie płynie, płynie i płynie…

Gli dice buonanotte

Non poteva dormire senza di lei

Sempre lo stesso nelle loro vite,

Ma possono andare avanti così per sempre

Si amano come in questa canzone

Che non sentivi da molto tempo, da anni

Si hanno ancora e non ne vogliono più

Il mondo va avanti per loro

E la vita va avanti, avanti e avanti...

La vita scorre, scorre e scorre...

Si tengono così

Nessuno gli toglie il sonno

Ogni notte il suo amore si confessa

Lei gli confessa

Ma scompariranno insieme da qualche parte in questa strada

Dove il loro tempo si è fermato

E nessuno lo saprà più

Sul fatto che erano sempre con noi

E la vita va avanti, avanti e avanti...

La vita scorre, scorre e scorre...

E scompariranno insieme da qualche parte in questa strada

Dove il loro tempo si è fermato

E nessuno lo saprà più

Sul fatto che erano sempre con noi

E scompariranno insieme da qualche parte in questa strada

Dove il loro tempo si è fermato

E nessuno lo saprà più

Sul fatto che erano sempre con noi

E la vita va avanti, avanti e avanti...

La vita scorre, scorre e scorre...