Powiedz Mi To W Twarz - Zuza Jabłońska, Jan-rapowanie, Siles

Proszę nie patrz już tak

Oczy mówią mi to czego nie powiedzą usta

I nie chcę toczyć wojny, serio, mała, nie

Dużo na mnie patrzysz, ale wciąż nie widzisz mnie

Niech ktoś popatrzy na mnie jak na mnie, jak ona wtedy

Ustami się przedstawiamy, oczami poznajemy

To nie to spojrzenie, choć tak piękne słowa

Muszę lecieć, przepraszam, nie widzę cię młoda

Gdy patrzysz tak na mnie

Łamiesz szyfr

Znów mówisz, że muszę być jak ty

Jestem dziś jak skała

Nie rusza mnie nic

Jak twierdzy dziś bronię siebie i

Powiedz mi to w twarz

Swój strach za rękę trzymam jak

Przyjaciela z dawnych lat

Za dobrze znam go by się bać

Powiedz mi to w twarz

Powiedz mi to w twarz

Tak bezimiennie rań i walcz

Bez złudzeń widzę świat

Za dobrze znam go by się bać

Powiedz mi to w twarz

Jak sztorm uderzam

Pozrywam żagle, złamię maszt

Mam wokół siebie setki dział

Powiedz mi to prosto

Gdy patrzysz tak na mnie

Tracisz grunt

Pod niebem z betonu

Pod płaszczem bzdur

Mokniesz gdzieś na deszczu

Nie czujesz już nic

Tak bardzo znów pragniesz złamać szyfr

Znowu siedzę sam i nie wierzę jak mogłaś dla mnie taka być

Niby taki jestem ja, oczy wielu pań na mnie, żadna nie miała tego co ty

Powiedz jak to jest dzisiaj nienawidzisz, wczoraj tak kochałaś mnie

Z twojej perspektywy to był tylko taki test

I kolejna źle dobrana para

Po co stawiasz wymagania, skoro nie wiesz czego chcesz?

Powiedz mi to w twarz

Tak bezimiennie rań i walcz

Bez złudzeń widzę nas

Za dobrze znam cię by się bać

Powiedz mi to w twarz

Jak sztorm uderzam

Pozrywam żagle, złamię maszt

Mam wokół siebie setki dział

Powiedz mi to prosto w twarz

Per favore, non sembrare più così

I miei occhi mi dicono quello che la mia bocca non vuole dire

E non voglio fare la guerra, sul serio, piccola, no

Mi guardi molto, ma ancora non mi vedi

Lascia che qualcuno mi guardi come me, come fece allora

Ci presentiamo con la bocca, ci conosciamo con gli occhi

Non è quello sguardo, anche se parole così belle

Devo andare, mi dispiace, non posso vederti giovane

Quando mi guardi così

Stai infrangendo il codice

Dici di nuovo che devo essere come te

Sono come una roccia oggi

Niente mi commuove

Come afferma oggi, mi difendo e

Dimmelo in faccia

Tengo la mia paura per mano come

Un amico dei vecchi tempi

Lo conosco troppo bene per avere paura

Dimmelo in faccia

Dimmelo in faccia

Ferire e combattere così senza nome

Vedo il mondo senza illusioni

Lo conosco troppo bene per avere paura

Dimmelo in faccia

Ho colpito come una tempesta

Strapperò le vele, spezzerò l'albero

Ho centinaia di pistole intorno a me

Dimmelo semplicemente

Quando mi guardi così

Stai perdendo terreno

Sotto un cielo di cemento

Sotto il mantello delle sciocchezze

Ti bagnerai da qualche parte sotto la pioggia

Non senti più niente

Sei così ansioso di decifrare di nuovo il codice

Sono di nuovo seduto da solo e non riesco a credere come tu possa essere così con me

Io sono così, gli occhi di tante signore su di me, nessuna di loro aveva quello che avevi tu

Dimmi com'è oggi che mi odi, ieri mi amavi tanto

Dal tuo punto di vista, era solo un test

E un'altra coppia mal assortita

Perché pretendere se non sai cosa vuoi?

Dimmelo in faccia

Ferire e combattere così senza nome

Non ho dubbi su di noi

Ti conosco troppo bene per avere paura

Dimmelo in faccia

Ho colpito come una tempesta

Strapperò le vele, spezzerò l'albero

Ho centinaia di pistole intorno a me

Dimmelo in faccia