Krąg - Deep

Nie pasuje tutaj, nic się nie poprawi, pora wysłać mayday maybe

Nie ma tu logiki, kiedy w Skandynawii wygrywa procesy Breivik

Nie ma tu logiki, kiedy fanatycy rozjeżdżają tirem Berlin

Zaadresowane dobro utonęło w nieprzebranym spamie maili

Nie ma takiej szansy, abym kiedykolwiek nauczył się brać na dystans

Tego co przytłacza, mimo że otacza mnie znieczulica czysta

Scrollowane memy na ekranach led, na zobojętnienie lubie to to lek

Gubię tutaj sens, jeden ciepły gest wolę od tysiąca wirtualnych serc

Nie pasuje tutaj, ale co mam zrobić - jestem

Szopenhauer by powiedział Scheiße, ten cały bajzel to bezsens

Pesymiści trapią się pogodą, piją, palą, udają depresję

Przeżywają traumę na facebooku, bo teraz to takie nowoczesne

Nie pasuje tutaj, nie rozumiem tego, pora wysłać mayday maybe

Alfabetem morsa SOS, bo tu jest co jest tylko trendy

Nie ma tu logiki, kiedy w ciepłym domu cierpisz przez głupoty piekło

Oglądając z nudy filmy na YouTubie o rzezi w Aleppo

I dzień i noc

Myślę o tym, co przyniesie mi jutro

I dzień i noc

Zatacza koło historia zamyka mnie w krąg

Dzień i noc

Patrzę na Ciebie, bo dajesz mi siłę

I dzień i noc

Znajdujesz mnie, gdy znów się pogubiłem

To krąg

Nie pasuje tutaj, ale dobrze wiem, że uspokoisz mnie swym szeptem

Jesteś ze mną już tak długo, ja nie pamiętam już, co było przedtem

Ludzie się rozchodzą, tracą motywację, miotają się w te i wewte

A my jak najlepsi przyjaciele ciągle trzymamy siebie za rękę

Nie pasujemy tutaj oboje, prawda ma lekko gorzkawy posmak

Zapatrzeni w jedną stronę budujemy kiedy wokół tylko rozpad

Dni pełne śmiechu, dni pełne łez smak porażek i zwycięstw

Przeżywamy razem i razem dzielimy jak powszedni chleb — życie

Nie potrzeba słów, rozpoznajesz bez nich kiedy padam z nóg

Wysyłam mayday, bo miałem bad day, oplątany siecią głupstw

Nie ma takiej szansy, abym kiedykolwiek przestał myśleć o Twym szczęściu

Nie pasuje tutaj, bo te wszystkie lata nie myślałem o odejściu

Nie wybrałem miejsca ani czasu, jedno wiem za to wybrałem Ciebie

Co przyniesie jutro — nie wiem, ale tego jestem w 100% pewien

Życie toczy krąg, widzę nas razem na ławcę jako miłych starców

Nawet gdy Cię nie ma czuje Twoją bliskość, jak obrączkę na palcu

I dzień i noc

Myślę o tym, co przyniesie mi jutro

I dzień i noc

Zatacza koło historia zamyka mnie w krąg

Dzień i noc

Patrzę na Ciebie, bo dajesz mi siłę

I dzień i noc

Znajdujesz mnie, gdy znów się pogubiłem

To krąg

Non si adatta qui, niente migliora, è ora di inviarlo Mayday forse

Non c'è logica quando Breivik vince in Scandinavia

Non c'è logica qui quando i fanatici investono il camion di Berlino

Il bene indirizzato è stato affogato in innumerevoli e-mail di spam

Non esiste una tale possibilità che imparerò mai a prendere le distanze

Ciò che è travolgente, anche se sono circondato da pura anestesia

Meme a scorrimento su led screen, per indifferenza mi piace, è una droga

Perdo il senso qui, preferisco un gesto caldo a mille cuori virtuali

Non si adatta qui, ma cosa dovrei fare - lo sono

Szopenhauer direbbe Scheiße, tutto questo casino è una sciocchezza

I pessimisti sono preoccupati per il tempo, bevono, fumano e fingono di essere depressi

Sono traumatizzati su Facebook perché è così moderno adesso

Non sta qui, non lo capisco, forse è ora di inviarlo Mayday

L'alfabeto della morsa SOS, perché qui c'è solo ciò che va di moda

Non c'è logica qui quando in una casa calda si soffre di stupidità all'inferno

Guardare con noia i video di YouTube sulla strage di Aleppo

E giorno e notte

Penso a cosa mi porterà domani

E giorno e notte

La storia chiude il cerchio intorno a me

Giorno e notte

Ti guardo perché mi dai forza

E giorno e notte

Mi ritrovi quando mi sono perso di nuovo

È un cerchio

Non sta qui dentro, ma so bene che mi calmerai con il tuo sussurro

Sei stato con me per così tanto tempo, non ricordo cosa sia successo prima

Le persone divergono, perdono la motivazione, si dimenano avanti e indietro

E noi, come migliori amici, ci teniamo ancora per mano

Non ci adattiamo entrambi qui, la verità ha un retrogusto leggermente amaro

Guardando in una direzione, costruiamo quando c'è solo decadimento intorno

Giorni pieni di risate, giorni pieni di lacrime, sapore di sconfitte e vittorie

Viviamo insieme e condividiamo la vita insieme come pane quotidiano

Non servono parole, ti riconosci senza di loro quando cado dai miei piedi

Mando mayday perché ho avuto una brutta giornata, aggrovigliato in una rete di sciocchezze

Non esiste una tale possibilità che io smetta mai di pensare alla tua felicità

Non si adatta qui perché in tutti questi anni non ho pensato di smettere

Non ho scelto un luogo né un tempo, una cosa so, ma ho scelto te

Cosa porterà domani - non lo so, ma sono sicuro al 100%.

La vita gira, ci vedo insieme in panchina come dei simpatici vecchi

Anche quando sei via, sento la tua vicinanza, come una fede nuziale al mio dito

E giorno e notte

Penso a cosa mi porterà domani

E giorno e notte

La storia chiude il cerchio intorno a me

Giorno e notte

Ti guardo perché mi dai forza

E giorno e notte

Mi ritrovi quando mi sono perso di nuovo

È un cerchio