W Kałamarzu Fałszu - L.U.C., Rahim, L.U.C / RAHIM

W kałamażu fałszu, do ramion

Słowa idą niczym

Kłamią (kłamią) (kłamią)

Kłamią (kłamią) (kłamią)

Kłamią, kłamią, kłamią słowa łamią

Kłamią, w kałamażu fałszu toną do ramion

Zaprawdę, naprawdę znacie prawdę pchełki

Adoptując słowa na wasze kukiełki

Dzięki, połamanym nim macie zgiełki

Smugę, mgiełki, niedomówień, uwierz

Szczerość barierą zbyt łamliwą

To kruszywo, które kończy żywot

Blef z komitywą robią radości piwo

Znacie prawdę najbardziej prawdziwą

Posłuchajcie o tej ponadelitarnej

Totalitarnej, namacalnej, werbalnej

W prawdzie jej nie ma pośrod was

Jest ponad wami I śmieje się z plagi zakłamanych

Kłamstwo nie włada ludźmi, gdyż ludzie władają kłamstwem

Przy swoim sztywno jak sztelaż

Prawdą jest, że czas rozprawia się ze łgarstwem

Ale ciiiii, to tajemnica Poliszynela

W pajęczyne połamanych słow

Sześć miliardów głów

W kałuży obłudy krząta się tu

Niczym po winylu szum

Chromosomów tłum

Każdy to mikrokosmos

Umm nie Katyń dywiduum plików

Umówieni konstytucją toną w mętliku

Podział w pragnień, norm i nawyków

Dziesiątki religii, miliony fanatyków

Tysiące dialektów, setki języków

Kłócą się ustami polityków i prawników

Poróżnienie tkwi już nawet w naleśniku

Pochodzeniu barwników

Ku płynienie porozum iesiu

Chiński mur

Woła z kosmosu

Wojen turbulencje

Intencje w myśli

Myśli w sentencje

Sentencje w słowa

Słowa w esemesencje

Czterokrotne transkrypcje

Zniekształceń latencje

Audio-komunikacyjny krach

Kłamstwo jako wygoda i zemsta

Kłamstwo jako lenistwo i strach

Kłamią, kłamią, kłamią słowa łamią

Kłamią, w kałamażu fałszu toną do ramion

Nel calamaio della menzogna, fino alle spalle

Le parole non valgono niente

mentono (mentono) (mentono)

mentono (mentono) (mentono)

Mentono, mentono, mentono, rompono le parole

Mentono, affondano fino alle spalle in un calamaio di falsità

Tu conosci davvero la verità sulla pulce

Adottando le parole per i tuoi pupazzi

Grazie, hai un trambusto rotto con esso

Una striscia, una foschia, un eufemismo, credeteci

L'onestà è una barriera troppo fragile

È un aggregato che pone fine alla vita

Bluffare con buon umore rende la birra divertente

Tu conosci la verità più vera

Ascolta questo super-elite

Totalitaria, tangibile, verbale

In verità, lei non è tra voi

Egli è al di sopra di te E ride della piaga degli ingannevoli

Una bugia non governa le persone, perché le persone governano una bugia

Rigida come una gabbia con la sua

È vero che il tempo si occupa di bugie

Ma shhh, è un segreto di Pulcinella

In una ragnatela di parole spezzate

Sei miliardi di teste

C'è una pozza di ipocrisia qui

Come un rumore di vinile

Cromosomi trad

Ognuno è un microcosmo

Umm, nessun file diviso di Katyn

Concordato dalla costituzione, stanno annegando in un pasticcio

Rottura nei desideri, nelle norme e nelle abitudini

Decine di religioni, milioni di fanatici

Migliaia di dialetti, centinaia di lingue

Litigano per bocca di politici e avvocati

La differenza è anche nel pancake

L'origine dei coloranti

Verso un flusso di comprensione

Muro cinese

Sta chiamando dallo spazio

Guerre turbolente

Intenzioni nel pensiero

Pensieri in frasi

Frasi in parole

Parole in essenze

Trascrizioni quadruple

Distorsione delle latenze

Arresto della comunicazione audio

Mentire come conforto e vendetta

Mentire come pigrizia e paura

Mentono, mentono, mentono, rompono le parole

Mentono, affondano fino alle spalle in un calamaio di falsità