Do Mnie Mow - Mor W.A., Wigor Mor W.A., Łyskacz

Mów do mnie jeszcze mów

Wciąż bez końca mogę słuchać twoich słów (właśnie tak)

Mów do mnie jeszcze i znów

Jeśli tylko zechcesz ja dla ciebie jestem tu

Od słów się zaczyna, kończy się na czynach

Widzę to, jak świetnie sobie poczynasz

Masz prezencję, styl, szyk, tym mnie zaginasz

Jak swe biodra wyginasz, prawdziwa z ciebie dziewczyna

Rewelacja, tylko z tobą prokreacja

Dobrze znana nam kondygnacja — apartament

Nie tylko tam poznaje twój temperament

Razem zamieciemy cały ten zamęt, codzienności obłęd

Tu ludzi spęd, już nas tu nie ma

Mów do mnie jeszcze, ja w słuch się zamieniam

Tyś mój emblemat, żadna nie dorównuje ci kroku

Tylko dla mnie błysk w twoim oku

Twego widoku z oczu, bardzo nie chciałbym stracić

Zbyt wiele dla mnie znaczy, razem w sile

Za te wszystkie spędzone chwile, przed nami jeszcze tyle

Doznania, których nic nie przysłania

Tyś obiektem mego zamiłowania

Tyś obiektem mego pożądania

Twój zachrypnięty głos, cera, włosy

Razem wdamy się wniebogłosy

Czujesz to?

bo ja znowu czuję niedosyt

Bez cukru, na twej twarzy trochę pudru

Żaden ostry makijaż, w lusterku się odbijasz

Oko mnie posyłasz, to miłość jednym słowem

Sprawy uczuciowe, nie czynności rutynowe, nie

Mów do mnie jeszcze mów

Wciąż bez końca mogę słuchać twoich słów (właśnie tak)

Mów do mnie jeszcze i znów

Jeśli tylko zechcesz ja dla ciebie jestem tu

Mów do mnie więcej, ciągle mi mało

Niech mówią twoje usta, niech mówi twoje ciało

Niech twoje ręce mnie dotykają częściej

A twoje szczęście niech będzie moim szczęściem

Bo tam gdzie moje serce znalazłaś swoje miejsce

Z tobą je dzielę i to jest najpiękniejsze

Moja wybranko ty dobrze wiesz, że łączą nas wspólne cele

Jesteś kochanką moją i moim przyjacielem

Mojego życia sensem, nerwy ukoić umiesz najprostszym gestem

Nie szukasz we mnie kogoś kim nie jestem

Przy tobie czuję błogość gdy ciepłe słowa szepczesz

Mów do mnie więcej, mów do mnie jeszcze

Jak długo cię nie słyszę czuję, że tęsknię

Chcę żebyś była bliżej, chcę żebyś czuła dreszcze

Gdy twoją skórę pieszczę piękną i gładką

Chcę żebyś była matką dla dzieci naszych

I choć czasami nie jest nam łatwo wierzę, że będzie lepiej

Sama zobaczysz i błędy mi wybaczysz

A ja wybaczę tobie, bo wiem, że przeznaczeni jesteśmy tylko sobie

Mów do mnie jeszcze mów

Wciąż bez końca mogę słuchać twoich słów (właśnie tak)

Mów do mnie jeszcze i znów

Jeśli tylko zechcesz ja dla ciebie jestem tu

Mów Do mnie mów, ja zamieniam się w słuch

Skarbie mój, potok twych słów to na serce miód

Plus twoja mimika i głosu tempr

Wtem przenika nas emocji dreszcz

Jesteśmy razem, atmosfera wre

Żegnamy zgiełk, przemija stres

A między nami bezkres miłości, pełnej współczuć

Pragnę usłyszeć o każdym z twych uczuć

Tak o radości jak i o smutku, kotku masz sekret

Powiesz go szeptem, mów do mnie z pasją

Mów do mnie jeszcze, mów do mnie wiecznie

Mów do mnie czule, podziel się szczęściem

Podziel się bólem, kto jak kto, ale ja cię zrozumiem

Wezmę za rękę i czule przytulę, wspólnie zabijemy głuchą ciszę

Jestem tu, jak mogę najbliżej, chce cię usłyszeć

Mów Do mnie mów, pomimo iż świetnie rozumiemy się bez słów

Mów do mnie jeszcze mów

Wciąż bez końca mogę słuchać twoich słów (właśnie tak)

Mów do mnie jeszcze i znów

Jeśli tylko zechcesz ja dla ciebie jestem tu

Mów do mnie jeszcze mów

Wciąż bez końca mogę słuchać twoich słów (właśnie tak)

Parlami, continua a parlare

Posso ancora ascoltare le tue parole all'infinito (esatto)

Parlami ancora e ancora

Se vuoi, sono qui per te

Inizia con le parole e finisce con i fatti

Posso vedere quanto stai andando bene

Hai presenza, stile, chic, mi pieghi

Come pieghi i fianchi, sei una vera ragazza

Una rivelazione, procreazione solo con te

Un piano ben noto: un appartamento

Non è solo lì che conosce il tuo temperamento

Insieme spazzeremo via tutta questa confusione, la follia quotidiana

Trascorri le persone qui, non siamo più qui

Parlami ancora, sono tutt'orecchi

Sei il mio emblema, nessuno può eguagliare il tuo passo

Solo per me il luccichio nei tuoi occhi

La vista dai tuoi occhi, non vorrei perdere

Significa troppo per me, insieme nella forza

Per tutti quei momenti trascorsi, c'è ancora tanto davanti a noi

Esperienze che nulla oscura

Sei l'oggetto del mio amore

Sei l'oggetto del mio desiderio

La tua voce rauca, la pelle, i capelli

Insieme, faremo testa a testa

Puoi sentirlo?

perché mi sento di nuovo insoddisfatto

Niente zucchero, un po' di cipria in faccia

Nessun trucco duro, ti rifletti allo specchio

Mi mandi l'occhio, è amore in una parola

Questioni emotive, non attività di routine, no

Parlami, continua a parlare

Posso ancora ascoltare le tue parole all'infinito (esatto)

Parlami ancora e ancora

Se vuoi, sono qui per te

Parlami di più, non mi basta ancora

Lascia parlare la tua bocca, lascia parlare il tuo corpo

Lascia che le tue mani mi tocchino più spesso

E lascia che la tua felicità sia la mia felicità

Perché dove il mio cuore hai trovato il tuo posto

Li condivido con voi e questo è il più bello

Mio prescelto, sai bene che condividiamo obiettivi comuni

Sei il mio amante e il mio amico

Il significato della mia vita, puoi calmare i tuoi nervi con il gesto più semplice

Non stai cercando qualcuno in me che io non sono

Con te provo beatitudine quando sussurri parole calde

Parlami di più, parlami di più

Finché non ti sento, sento che mi manchi

Ti voglio più vicino, voglio che tu tremi

Quando accarezzo la tua pelle bella e liscia

Voglio che tu sia una madre per i nostri figli

E anche se a volte non è facile per noi, credo che andrà meglio

Vedrai di persona e perdonerai i miei errori

E ti perdonerò, perché so che siamo fatti solo l'uno per l'altro

Parlami, continua a parlare

Posso ancora ascoltare le tue parole all'infinito (esatto)

Parlami ancora e ancora

Se vuoi, sono qui per te

Parla, parlami, sono tutt'orecchi

Mia cara, il flusso delle tue parole è miele per il cuore

Inoltre le tue espressioni facciali e la tempra vocale

Un brivido di emozione ci percorre

Siamo insieme, l'atmosfera è bollente

Diciamo addio al trambusto, lo stress passa

E tra noi c'è un amore sconfinato, pieno di compassione

Voglio conoscere ciascuno dei tuoi sentimenti

Hai un segreto sia sulla gioia che sulla tristezza, piccola

Lo sussurrerai, parlerai con me con passione

Parlami ancora, parlami per sempre

Parlami teneramente, condividi la tua felicità

Condividi il tuo dolore, a chi piace chi, ma ti capirò

Ti prenderò la mano e l'abbraccerò teneramente, insieme uccideremo il silenzio assordante

Sono qui il più vicino possibile, voglio sentirti

Parlami, anche se ci capiamo perfettamente senza parole

Parlami, continua a parlare

Posso ancora ascoltare le tue parole all'infinito (esatto)

Parlami ancora e ancora

Se vuoi, sono qui per te

Parlami, continua a parlare

Posso ancora ascoltare le tue parole all'infinito (esatto)