Normalnie nie - Paluch, Nac, Worek

Będzie miał tu gruby balet, normalnie nie

Ma na hajsy nowy patent, legalnie nie

Chatę znalazł w Alicante, centralnie nie

Trzymaj się mordeczko z fartem, normalnie nie

Będzie miał tu gruby balet, normalnie nie

Ma na hajsy nowy patent, legalnie nie

Chatę znalazł w Alicante, centralnie nie

Trzymaj się mordeczko z fartem, normalnie nie

Znowu go widzę, znowu go widzę, znowu go widzę, kurwa

Znowu ta gadka o tym, co kupił, kurwa, o tym, co ruchał

Kto komu kosę, kto komu kasę, a komu stygnie trumna

Wydziera mordę przy tym, patrząc czy go każdy słucha

Cała ta knajpa wie, on jest moim ziomem

Słyszę w mojej głowie, on jest moim ziomem

Dzieci przestały jeść, zniknął klimat w moment

Widzę po ich minach, co, on jest taty ziomem?

Chciałbym wytłumaczyć, najlepiej przez megafon

Solidny wstydu zastrzyk, zakręć kominiarką

Od przypałowej gadki, już tu patrole jadą

Normalnie nie, już tu patrole jadą

Proszę o rachunek, bo dłużej nie udźwignę

Kelner też dostał pocisk, zaraz dostanie dźwignie

Nawet go nie znam, kurwa, już zna go cały lokal

Normalnie nie, Paluch to dobry chłopak

Będzie miał tu gruby balet, normalnie nie

Ma na hajsy nowy patent, legalnie nie

Chatę znalazł w Alicante, centralnie nie

Trzymaj się mordeczko z fartem, normalnie nie

Będzie miał tu gruby balet, normalnie nie

Ma na hajsy nowy patent, legalnie nie

Chatę znalazł w Alicante, centralnie nie

Trzymaj się mordeczko z fartem, normalnie nie

Znowu na trasie, znowu zapierdol, a na rozpisce Poznań

Chwilę przed próbą wbijam do kibla, męczyło szczanie w korkach

Ktoś rodzi dwójkę, czuję to wszędzie i leci hasło z klopa

Normalnie nie, wczorajszy kebab morda

Chcę skończyć, zanim wyjdzie, wybił mnie z rytmu mocno

Słyszę trzaśnięcie klapy tuż przed ostatnią kroplą

Na siema klepie w plecy, stoimy oko w oko

Normalnie nie, wszystko pod kontrolą

Minęła jesień, minęła zima, piszę nowy krążek

Przerywa córka, normalnie nie, krzyczy do mnie

Ona zdziwiona, że tego nie znam i że to dziś na topie

Streamer, fighter, influencer i młodzieży bożek

Kocham życie, kocham muzę, kocham kraj jak umiem

Kocham fanów i dzielnice, kocham granie duże

Kocham ziomów i doceniam hajsy z ciężkiej pracy

Nienawidzę, kiedy z durni robisz, kurwa, gwiazdy

Będzie miał tu gruby balet, normalnie nie

Ma na hajsy nowy patent, legalnie nie

Chatę znalazł w Alicante, centralnie nie

Trzymaj się mordeczko z fartem, normalnie nie

Będzie miał tu gruby balet, normalnie nie

Ma na hajsy nowy patent, legalnie nie

Chatę znalazł w Alicante, centralnie nie

Trzymaj się mordeczko z fartem, normalnie nie

Avrà un grosso balletto qui, normalmente no

Ha un nuovo brevetto per soldi, legalmente no

Ha trovato la sua capanna ad Alicante, non in centro

Prenditi cura della tua fortuna, non normalmente

Avrà un grosso balletto qui, normalmente no

Ha un nuovo brevetto per soldi, legalmente no

Ha trovato la sua capanna ad Alicante, non in centro

Prenditi cura della tua fortuna, non normalmente

Lo vedo di nuovo, lo vedo di nuovo, lo vedo di nuovo, cazzo

Di nuovo quel discorso su cosa cazzo ha comprato

Chi falcia chi, chi paga per chi e per chi la bara si raffredda

Si strappa la faccia mentre guarda se tutti lo stanno ascoltando

Tutto questo posto lo sa, lui è il mio amico

Posso sentire nella mia testa, è il mio amico

I bambini smisero di mangiare, l'atmosfera svanì in un attimo

Posso vedere dalle loro espressioni, eh, è ​​un papà?

Vorrei spiegare, preferibilmente attraverso un megafono

Una solida iniezione di vergogna, gira il passamontagna

Le pattuglie stanno arrivando qui a causa dei discorsi scottanti

Normalmente no, le pattuglie stanno arrivando qui

Chiedo il conto, perché non lo sopporto più

Anche il cameriere ha un missile, prenderà la leva

Non lo conosco nemmeno, cazzo, l'intero posto lo conosce già

Normalmente no, Paluch è un bravo ragazzo

Avrà un grosso balletto qui, normalmente no

Ha un nuovo brevetto per soldi, legalmente no

Ha trovato la sua capanna ad Alicante, non in centro

Prenditi cura della tua fortuna, non normalmente

Avrà un grosso balletto qui, normalmente no

Ha un nuovo brevetto per soldi, legalmente no

Ha trovato la sua capanna ad Alicante, non in centro

Prenditi cura della tua fortuna, non normalmente

Torna sulla strada, fatti di nuovo cazzo e Poznań sulla lista

Istanti prima del tentativo, mi attengo al gabinetto, pisciando negli ingorghi ero stanco

Qualcuno sta partorendo un due, lo sento ovunque e la parola d'ordine viene dal pozzo

Normalmente no, il morda kebab di ieri

Voglio smettere, prima che se ne vada, mi ha buttato fuori dal ritmo

Sento il lembo sbattere poco prima dell'ultima goccia

Ehi pacche sulla spalla, siamo faccia a faccia

Non normalmente, tutto sotto controllo

L'autunno è passato, l'inverno è passato, sto scrivendo un nuovo album

Mia figlia interrompe, normalmente no, mi urla

È sorpresa che io non lo sappia e che oggi fa caldo

Streamer, combattente, influencer e idolo della gioventù

Amo la vita, amo la musa, amo il paese più che posso

Amo i fan e i quartieri, amo giocare in grande

Amo i ragazzi e apprezzo i soldi del duro lavoro

Odio quando fai degli stupidi delle fottute stelle

Avrà un grosso balletto qui, normalmente no

Ha un nuovo brevetto per soldi, legalmente no

Ha trovato la sua capanna ad Alicante, non in centro

Prenditi cura della tua fortuna, non normalmente

Avrà un grosso balletto qui, normalmente no

Ha un nuovo brevetto per soldi, legalmente no

Ha trovato la sua capanna ad Alicante, non in centro

Prenditi cura della tua fortuna, non normalmente