Rzek - Krzysztof Zalewski

To jest jak zapach palonego ciała, jak koklusz w teatrze

To jest jak głośne zegary we śnie, jak na pogrzebie śmiech

Nie mogę tego znieść, ach proszę zabierz mi to

W górę rzek

Stawia na baczność włosy pod ubraniem i nie pozwala spać

Rozrywa wnętrza i powiększa wszechświat do rozmiarów pępka

Nie mogę tego znieść, zabierz ach zabierz mi to

Zabierz mi to

Płyńmy w górę rzek

È come l'odore della carne bruciata, come la pertosse in un teatro

È come un orologio rumoroso in un sogno, come una risata a un funerale

Non posso sopportarlo, ah, per favore, portamelo via

Sui fiumi

Mette i capelli sull'attenti sotto i suoi vestiti e lo tiene sveglio

Dilania gli interni e allarga l'universo alle dimensioni di un ombelico

Non posso prenderlo, prendilo, oh, prendilo da me

Prendilo da me

Risaliamo i fiumi