Di seguito il testo della canzone Hej jak leci , artista - Sobota con traduzione
Testo originale con traduzione
Sobota
Co słychać chłopaku, co się dzieje dzieciak
Co słychać, jak leci, ziom na twoich śmieciach
Czy przody czy plecak, czy hossa czy bessa
Co tam w interesach, czy znowu ziom stres masz
I co tam prywatnie, co ziomuś porabiasz
Co tam u rodziny, czy swoją zakładasz
Czy wódą zaprawiasz, żeby czas ci zleciał
Szybko opowiadaj, co u ciebie dzieciak
Lecimy do przodu, wszystko pod kontrolą
Więc nie widzę powodu, żeby ziomuś przestać biec
Wszystko jest jak w życiu wiesz, doznajesz czego chcesz
Wyśpisz się jak se pościelesz, ale to sam kminisz też
Robię płytę brat, kontroluję rap
Już czuję pierwszy szmal, choć za mało go i tak
Legalnie płacę VAT, muzykę puszczam w świat
Reprezentuję Szczecin i ekipę Uqad Squad
I chyba idzie mi, jakoś se radzę ziom
Przeżyłem ciężkie dni, ale mam już własny kąt
Wciąż w centrum, jestem stąd, a z producentów to
Szopen Rapu Dziwko, ciągle daje pierwszy sort
Mam stały wgląd do kont, pedały cały rząd
Za mały jest ten świat, żeby można uciec stąd
I niby po co ziom, wiesz nic się nie boję
Palę jazz, robię rap, wychodzę na swoje
Co słychać chłopaku, co się dzieje dzieciak
Co słychać, jak leci, ziom na twoich śmieciach
Czy przody czy plecak, czy hossa czy bessa
Co tam w interesach, czy znowu ziom stres masz
I co tam prywatnie, co ziomuś porabiasz
Co tam u rodziny, czy swoją zakładasz
Czy wódą zaprawiasz, żeby czas ci zleciał
Szybko opowiadaj, co u ciebie dzieciak
Na chacie wszystko git, to mój mały raj
Od kiedy mieszkam w nim, spływa po mnie cały szajs
Człowiek termin na maj, nie robię sobie jaj
Michał Junior nadchodzi i weź to ziomek zczai
I piję coraz mniej, żeby nie wkurwiać jej
Kiedy hormony spokojne żyje się dużo lżej
O szóstej nowy dzień, dzieciak wstaje do szkoły
Może już gietę weź, śmignął mi taki pomysł
Może na trening iść, może to właśnie dziś
Na pewno nie zaszkodzi kiedy przemknie taka myśl
Czemu nie, właściwie właśnie tak
A kiedy kończę blanta, mogę już wracać spać
Co kraj to obyczaj, tutaj jest good zazwyczaj
Palę ten grass i zamieniam się w Sienkiewicza
Więc jeśli pytasz mnie, jak się dziś żyje mi
Jak krótko odpowiadam, ziomuś u mnie wszystko git
Co słychać chłopaku, co się dzieje dzieciak
Co słychać, jak leci, ziom na twoich śmieciach
Czy przody czy plecak, czy hossa czy bessa
Co tam w interesach, czy znowu ziom stres masz
I co tam prywatnie, co ziomuś porabiasz
Co tam u rodziny, czy swoją zakładasz
Czy wódą zaprawiasz, żeby czas ci zleciał
Szybko opowiadaj, co u ciebie dzieciak
Wszystko dobrze chłopak, wszystko dobrze dzieciak
Nic nie leci po staremu ziom na moich śmieciach
Przody żaden plecak, hossa a nie bessa
No a w interesach, zawsze ziomuś stres masz
Prywatnie gitara, świat swój naprawiam
U rodziny jak talala i swoją zakładam
Niechudo zaprawiam, nie chcę robić za ciecia
Co tu opowiadać, u mnie wszystko gra dzieciak
Come va ragazzo, come va ragazzo
Che succede, amico, nella tua spazzatura
Che si tratti di fronte o zaino, rialzista o ribassista
Che succede con gli affari, hai di nuovo lo stress, amico
E in privato, cosa stai facendo amico
Che succede con la tua famiglia, inizi la tua
Condisci con l'acqua per far passare il tempo?
Dimmi subito che succede, ragazzo
Stiamo volando avanti, tutto sotto controllo
Quindi non vedo alcun motivo per cui questo compagno smetta di correre
Tutto è come nella vita sai, sperimenti ciò che vuoi
Dormirai quando farai il letto, ma cumini anche te stesso
Sto facendo un disco fratello, controllo il rap
Riesco già a sentire il primo dollaro, anche se comunque non abbastanza
Pago legalmente l'IVA, metto la mia musica nel mondo
Rappresento Stettino e la squadra Uqad Squad
E penso di fare, in qualche modo posso consigliarti, amico
Ho avuto giorni difficili, ma ho già il mio angolo
Sempre al centro, io vengo da qui, e lo sono i produttori
Szopen Rapu Dziwko, regala ancora la prima sorta
Ho accesso costante agli account, all'intera fila di pedali
Questo mondo è troppo piccolo per scappare da qui
E qual è il punto, amico, lo sai che non ho paura di niente
Fumo jazz, faccio rap, faccio le mie cose
Come va ragazzo, come va ragazzo
Che succede, amico, nella tua spazzatura
Che si tratti di fronte o zaino, rialzista o ribassista
Che succede con gli affari, hai di nuovo lo stress, amico
E in privato, cosa stai facendo amico
Che succede con la tua famiglia, inizi la tua
Condisci con l'acqua per far passare il tempo?
Dimmi subito che succede, ragazzo
Tutto nel cottage è il mio piccolo paradiso
Da quando ci vivo, tutta la merda si è riversata su di me
Amico della scadenza di maggio, non mi sto prendendo gioco di me stesso
Michal Junior sta arrivando e prende quell'homie zczai
E bevo sempre meno per non farla incazzare
Quando gli ormoni sono calmi, la vita è molto più facile
Alle sei del nuovo giorno, il ragazzo si alza a scuola
Forse prendi una piega, questa idea mi è balenata
Forse può andare ad allenarsi, forse oggi
Certamente non farebbe male se il pensiero fosse balenato
Perché no, esattamente così
E quando finisco il mio blunt, posso tornare a dormire
Quale paese è personalizzato, qui di solito è buono
Fumo quest'erba e mi trasformo in Sienkiewicz
Quindi se mi chiedi com'è la mia vita oggi
Mentre rispondo brevemente, amico, ho tutto a posto
Come va ragazzo, come va ragazzo
Che succede, amico, nella tua spazzatura
Che si tratti di fronte o zaino, rialzista o ribassista
Che succede con gli affari, hai di nuovo lo stress, amico
E in privato, cosa stai facendo amico
Che succede con la tua famiglia, inizi la tua
Condisci con l'acqua per far passare il tempo?
Dimmi subito che succede, ragazzo
Va tutto bene, ragazzo, va tutto bene, ragazzo
Niente va vecchia mamma nella mia spazzatura
Davanti senza zaino, boom e non orso
Beh, negli affari, hai sempre lo stress, amico
In privato, chitarra, riparto il mio mondo
Alla mia famiglia, come un talala, e indosso il mio
Lascia che lo condisca, non voglio tagliarlo
Che dire, sto bene con me, ragazzo
Canzoni in diverse lingue
Traduzioni di alta qualità in tutte le lingue
Trova i testi che ti servono in pochi secondi