Mówią o mnie - Sobota

Aha.

Własnie tak.

S.O.B dzieciaku z powrotem.

Uquad Squad.

Tak jest

Mówią o mnie ziom, mówią o mnie

Mówią o mnie ziom, mówią o mnie

Tak, tak, tak

Mówią o mnie, że wożę się jak gwiazda rocka, wóda, gandzia, koka,

cały czas na prochach

Mówią o mnie, że nie mam już szacunku na blokach, że to street na pokaz,

no to chodź i popatrz

Mówią o mnie, że już nie potrafię kochać a ta cała ślepa przyjaźń spali się w

brokat

Mówią o mnie, że w rozwoju się cofam i że sam się wypalę szybciej od papierocha

Mówią o mnie, że robię z siebie filozofa, moja najważniejsza myśl to zajebać w

nocha

Mówią o mnie, ten styl to wiocha, że jak da mi jakaś dupy to chyba na śpiocha

Mówią o mnie, nie da się zaprzeczyć, mówią o mnie, o Tobie też różne rzeczy

Mówią o mnie ale o nich mówią również też, widać gadać, gadać ludzka rzecz

Bzdur nowych kilka ton, to ich jedyna broń, niech mówią, że

Jestem gotowy ziom, nie przeszkadza mi to, bo czemu nie

Ciekawe który pion z nich podaje mi dłoń, nie pesząc się

To duże ludzi grono, Ty robisz tam za tło, więc jebać Cię

Mówią o mnie, że ten kajdan to na spółę z Sagem, ech głupie skurwysyny,

przecież to nie przejdzie

Mówią o mnie, że jestem tu tylko narzędziem i pozbędą się mnie jak tylko czas

nadejdzie

Mówią o mnie, że nie można mi już ufać, że przy pierwszej okazji będę chciał

Cię wyruchać

Mówią o mnie czasem mówią bez przerwy, że niszczę te bity i że psuję im tym

nerwy

Mówią o mnie, nasz szmal nie śmierdzi groszem, co chcesz, wszystkiego poproszę

Mówią o mnie, że ja też donoszę i pozery, frajery, papiery poproszę

Mówią o mnie, czego o mnie nie mówią, czego o mnie nie wiedzą, takie rzeczy,

że grubo

Niech zgadnę, tępy, głupi skurwysynu też nic nie masz na mnie

Vedo.

Proprio così.

SOB ragazzo indietro.

Squadra Uqua.

Questo è

Parlano di me, amico, parlano di me

Parlano di me, amico, parlano di me

sì sì sì

Dicono di me che guido come una rock star, vodka, gandzia, coca,

tutto il tempo sotto la droga

Dicono di me che non ho più rispetto nei blocchi, che è una strada per lo spettacolo,

vieni a dare un'occhiata

Dicono di me che non posso più amare e tutta questa cieca amicizia brucerà

luccichio

Dicono di me che regredisco nel mio sviluppo e che mi brucerò più velocemente di una sigaretta

Dicono di me che faccio di me stesso un filosofo, il mio pensiero più importante è incasinarmi

nocha

Dicono di me, questo stile è come una merda che se lei mi dà un po' di culo devo essere una dormigliona

Parlano di me, è impossibile negare, parlano di me, dicono anche cose su di te

Parlano di me, ma parlano anche di loro, puoi vederli parlare, parlare di una cosa umana

Qualche tonnellata di sciocchezze, è la loro unica arma, lascia che lo dicano

Sono pronto amico, non mi dispiace perché no

Mi chiedo quale di loro mi dia la mano senza vergognarmi

È un grande gruppo di persone, tu sei lì per lo sfondo, quindi vaffanculo

Dicono di me che questo ceppo è per la collaborazione con Sage, eh stupidi figli di puttana,

non funzionerà

Dicono che qui sono solo uno strumento e si libereranno di me al più presto

verrà

Dicono di me che non mi posso più fidare, che vorrò farlo alla prima occasione

Vaffanculo

Parlano di me e a volte dicono più e più volte che distruggo questi ritmi e che li sto distruggendo con esso

nervi

Parlano di me, i nostri soldi non puzzano come un centesimo, qualunque cosa tu voglia, ti chiederò qualsiasi cosa

Dicono di me che riferirò anche e poser, perdenti, giornali, per favore

Parlano di me, di quello che non dicono di me, di quello che non sanno di me, cose del genere

così denso

Fammi indovinare, stupido stupido figlio di puttana, non hai niente nemmeno su di me