Powrót - Jacek Kaczmarski, Zbigniew Lapinski, Przemyslaw Gintrowski

Ścichł wrzask szczęk i śpiew

Z ust wypluwam lepki piach

Przez bezludny step

Wieje zimny wiatr

Tu i ówdzie strzęp

Lub stopy ślad

Przysypany

Dokąd teraz pójdę kiedy nie istnieją już narody

Zapomniany przez anioły porzucony w środku drogi

Nie ma w kogo wierzyć nie ma kochać nienawidzić kogo

I nie dbają o mnie światy martwy zmierzch nad moją drogą

Gdzie mój ongiś raj

Chcę wrócić tam

Jak najprościej

— Szukasz raju!

Szukasz raju!

Na rozstajach wypatrując śladu gór?!

Szukasz raju!

Szukasz raju!

Opasuje ziemię tropów twoich sznur…

Sam też mogę żyć

Żyć dopiero mogę sam

Niepokorna myśl

Zyska wolny kształt

Tu i ówdzie błysk

Lub słowa ślad

Odkrywany

Wszystkie drogi teraz moje kiedy wiem jak dojść do zgody

Żadna burza cisza susza nie zakłóci mojej drogi

Nie horyzont coraz nowy nowa wciąż fatamorgana

Ale obraz świata sponad szczytu duszy oglądany

Tam dziś wspiąłem się

Znalazłem raj

Raj bez granic

— Jesteś w raju

Jesteś w raju

Żaden tłum nie dotarł nigdy na twój szczyt

Jesteś w raju

Jesteś w raju

Gdzie spokojny słyszysz krwi i myśli rytm…

— Jestem w raju

Jestem w raju

Żaden tłum nie dotarł nigdy na mój szczyt

Jestem w raju

Jestem w raju

Gdzie spokojny słyszę krwi i myśli rytm…

L'urlo delle mascelle e del canto svanì

Sputo sabbia appiccicosa dalla bocca

Attraverso una steppa disabitata

Soffia un vento freddo

Uno scarto qua e là

O impronta

Sepolto

Dove andrò ora quando le nazioni non esistono più

Dimenticato dagli angeli, abbandonato in mezzo alla strada

Non c'è nessuno a cui credere, non amare per odiare chi

E i mondi non si prendono cura di me, un crepuscolo morto sulla mia strada

Dov'era il mio ex paradiso

Voglio tornare lì

Il più semplice possibile

- Stai cercando il paradiso!

Stai cercando il paradiso!

Cerchi il sentiero delle montagne al bivio?!

Stai cercando il paradiso!

Stai cercando il paradiso!

Una corda è legata intorno alla terra delle tue tracce...

Posso vivere anch'io

Posso vivere solo da solo

Un pensiero ribelle

Otterrà una forma libera

Un lampo qua e là

O tracciare le parole

Scoperto

Tutti i modi sono miei ora che so come raggiungere un accordo

Nessuna tempesta, silenzio, siccità disturberà il mio cammino

C'è ancora un miraggio all'orizzonte

Ma l'immagine del mondo vista dall'alto della sommità dell'anima

Ci sono salito oggi

Ho trovato il paradiso

Paradiso senza limiti

- Sei in paradiso

Sei in paradiso

Nessuna folla è mai arrivata alla tua vetta

Sei in paradiso

Sei in paradiso

Dove calmo senti sangue e ritmo pensieri...

- Sono in paradiso

Sono in paradiso

Nessuna folla è mai arrivata alla mia vetta

Sono in paradiso

Sono in paradiso

Dove calmo sento sangue e ritmi pensieri...